No to chyba musieli sfałszować odpowiedzi Europosłów na swojej stronie, bo z przytoczonych przez nich wypowiedzi wyraźnie wynika, że jakiś pomysł z pakietami był.
Cytat:
Szanowni Państwo,
Pragnę zapewnić, że w głosowaniu 5 maja opowiem się za poprawkami, które minimalizują ryzyko ograniczania wolności Internetu przez nowy pakiet telekomunikacyjny.
W szczególności zamierzam poprzeć poprawkę, podkreślającą zasadę „domniemania niewinności internautów” (poprawka 138/46).
Zgadzam się również, iż o ile uruchamianie pakietów „treściowych” o ile w niektórych przypadkach może być uzasadnione (np. w przypadku szkół) to generalnie otwarcie takiej możliwości stwarza ryzyko wykorzystania jej przez ISP do podwyższenia cen za usługi.
Dziękuję za Państwa zaangażowanie w tą sprawę.
Łączę wyrazy szacunku
Konrad Szymański
Poseł do Parlamentu Europejskiego
|
Gdzieś tam jest też wypowiedź Rosatiego, a cokolwiek można o nim myśleć, trzeba przyznać, że facet raczej nie dałby się wkręcić bez powodu w internetową histerie.
Co do piractwa. Cóż, wydawanie dobrych gier, mimo piractwa, nadal się opłaca i jest sporo firm, które dobrze na tym zarabiają. A że mogłyby zarabiać dużo więcej? Taka specyfika tego konkretnego rynku i firmy biorą to pod uwagę określając sprzedaż i cenę. Już tu nawet nie mówię o biednych firmach nagraniowych, które, jak powszechnie wiadomo, cierpią niewyobrażalną biedę. A co z małymi, ambitnymi wytwórniami? Większość wykupiona przez kolosy (co wcale nie szkodzi poziomowi nagrań), a pozostałe maja wąską grupę wiernych odbiorców.
Oczywiście... fajnie by było, gdyby piractwo z czasem malało. I może tak będzie. Kiedyś nigdy nie kupiłbym Offica za 700zł, a teraz złoże się z trzema znajomymi i wyjdzie nam po 70zl. Czy stałem się lepszy? Wątpię, po prostu cena teraz jest ludzka. A czy Office jest potrzebny? Radzę przejrzeć wymagania przy ofertach pracy biurowej. Jakoś nikt nie wymaga znajomości Open Office'a. Pomijam już prezentacje na uczelnie, które wykładowcy życzą sobie w PowerPoincie. Po prostu Office jest standardem w cywilizowanym świecie. A wiem o czym mówię, bo 3 tragiczne lata mojego życia pracowałem na Open Officie
Edit: Już widzę, co by się działo, gdyby ograniczyli dostęp graczom WoWa