Masz rację, źle się wyraziłam z tymi amatorami, ale chodziło mi właśnie o produkcję fanowską, a nie komercyjną superprodukcję. Twórcy tego filmiku z pewnością znają się na tym, co widać w każdym ujęciu. W każdym razie pozostaje brać przykład z tych panów i szukać takich na naszym rodzimym rynku - może dzięki temu wreszcie zrobimy jakiś fajny film fantasy