Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2009, 20:03   #8
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Zatrzymał się… szkolenie i wrodzony refleks pomogły. Szybko schylił się i schował za przeszkodą, nakazując to samo MJ i jeszcze jednemu ocalałemu. Przez murek odgradzający autostradę od bezmiaru pustyni przeskoczyło kilku osobników. Z daleka wyglądali na ludzi, jednak coś tu nie grało. Ich ruchy nie były prawdziwie naturalne. Dopiero gdy zaczęli się zbliżać, Tim zauważył mechaniczne kończyny u niektórych i organiczne mutacje.

Wraki ludzi, zmodyfikowane przez bestialską Maszynę wyglądały groteskowo i okropnie. Zbliżali się szybko, otwierając ogień z kilku karabinów i strzelb. Ołów gwizdał w powietrzu, póki co nie czyniąc im krzywdy. Celem mutasów były martwe ciała, teraz podrygujące w rytm piekielnego taktu, wygrywanego przez kolejne strzały.

- Nie widzieli nas – wyszeptał do MJna razie prują na oślep. Idziemy dalej tylko ostrożnie… i trzymajcie palce na spustach.

Pochylił się jeszcze bardziej, ścisnął w spoconych dłoniach rękojeść izraelskiego potwora… tylko na tej zabaweczce będą mogli polegać… kula kalibru .357 Magnum zabijała na miejscu. Pytanie tylko czy wystarczy im amunicji i czasu… wolał o tym nie myśleć.

Ostrożnie parząc pod nogi i szukając osłony ruszyli dalej
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline