Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2009, 20:53   #1
Keitaro
 
Keitaro's Avatar
 
Reputacja: 1 Keitaro nie jest za bardzo znanyKeitaro nie jest za bardzo znanyKeitaro nie jest za bardzo znanyKeitaro nie jest za bardzo znany
[Storytelling] Źródło młodości

Komnata umieszczona w jednej z wież strażniczych wybudowanych niedaleko zamku w której nie stacjonuje już żadna jednostka. Od jakiegoś czasu jest ona wykorzystywana przez zakon składający się z jedenastu członków, którego celem jest pomoc królowi i ochrona wszystkiego co stworzył podczas swego panowania. Na dworze, jak w większość ostatnich dni panowała bardzo słoneczna pogoda, mimo to wewnątrz budowli panował półmrok, gdyż jedynymi otworami wychodzącymi na zewnątrz i wpuszczającymi do środka trochę światła były małe okienka umieszczone kilkanaście metrów nad ziemią. Wnętrze utrzymane w ciemnych kolorach i ponurej atmosferze sprawiało, iż niejednego człowieka - w ciemną noc - przeszedłby dreszcz.
Nagle z wielkim piskiem uchyliły się drzwi i do środka wkroczyło po kolei jedenaście zakapturzonych postaci. Zasiedli na małych wyrzeźbionych krzesłach ustawionych na około owalnego pomieszczenia. Nad każdym z nich widniała na ścianie mała płaskorzeźba przedstawiająca umiejętności członka zakonu i zdjęli kaptury.
- Witam panów... i oczywiście panie.
Wypowiedział człowiek zasiadający na największym krześle ustawionym na przeciw drzwi wejściowych. Nad jego głową widniała rzeźba przedstawiająca różdżkę co oznaczało, że jest czarodziejem. Po chwili ciszy najwyraźniej znudziło mu się siedzenie w ciemności i machnął ręką, aby za pomocą magii zapalić wszystkie pochodnie przytwierdzone do ścian. Światło rozbłysło oświetlając całe pomieszczenie i twarze osób usadowionych wygodnie na swoich miejscach, a byli to (rozpoczynając od prawej strony człowieka który jako pierwszy zabrał głos): człowiek nad głową którego znajdowała się płaskorzeźba dwóch skrzyżowanych mieczy co świadczyło, że jest wojownikiem, elfka nad której głową widniało drzewo (druidka), elf nad którego głową uwieczniono łuk (łowca), człowiek (czarodziejka), półelf nad którego krzesłem wyrzeźbiono miecz i tarczę (rycerz), człowiek z kapturem wyrzeźbionym nad miejscem które zajmował (kapłan), krasnolud (wojownik), półelf (druid), krasnolud (wojownik) i jako ostatni zajmujący miejsce po lewej stronie czarodzieja który zapalił pochodnie siedziała elfka (łowca).

Cała ta jedenastka rozpoczęła swą kolejną naradę, aby podjąć decyzję dotyczącą legendy o źródle młodości. Większość członków zakonu zgadzała się, że mimo iż to wielkie ryzyko wyruszać na poszukiwanie odmładzającej wody to jednak trzeba je podjąć i uformować drużynę zdolną wykonać to zadanie... Po kilku godzinach obrad cała jedenastka jednogłośnie podjeła decyzję i postanowiła opuścić wierzę i w ciągu następnego tygodnia znaleźć ochotników chcących wyruszyć na wyprawę.

***

Tydzień minął bardzo szybko i do pomieszczenia w którym odbyła się ostatnia narada - tym razem w przemoczonych ubraniach - wkroczyła cała jedenastka. Zasiedli jak zwykle na swoich miejscach, jeden z czarodziei zapalił pochodnie skinieniem dłoni po czym wszyscy wymienili się spojrzeniami i człowiek który ostatnim razem rozpoczął obrady wstał z miejsca i przemówił donośnym głosem.
- Witam moi mili. Dziś nadszedł w końcu czas, aby przedstawić wam drużynę która uda się do mitycznego lasu pradawnych druidów w poszukiwaniu tajemniczego źródła które podobno ma magiczne właściwości. Oczywiście wszystko już dobrze wiecie, dlatego nie ma na co czekać... Proszę wejść!
Wykrzyczał czarodziej i usiadł wygodnie na swoim miejscu. Po krótkiej chwili drzwi się otworzyły i do środka wkroczyła czwórka śmiałków mająca już niedługo odmienić przyszłość świata. Jako pierwszy wszedł i stanął na środku człowiek (Gettor) za nim lekkim krokiem pośpieszyła półelfka (Midnight), a po krótkiej chwili wkroczyła dwójka ludzi których uzbrojenie świadczyło iż są wojownikami (Kerm i seba656).
Poczuliście na sobie wzrok całej jedenastki, który poznawał każdy szczegół waszego ciała, usłyszeliście także kilka szeptów, jednakże nagle czarodziej będacy najwyraźniej głową zakony podniósł rękę prosząc o ciszę i zabrał głos.
- Witajcie jestem Silvan. Ciesze się że postanowiliście przysłużyć się naszemu zakonowi i jednocześnie pomóc królowi Godrykowi. Mam nadzieję, że nie zawiedziecie nas i cali oraz zdrowi wrócicie z wyprawy z mityczną wodą. A teraz bądźcie tak mili i opowiedzcie nam coś osobie.
Czarodziej zamilkł i wpatrując się uważnie w wasze twarze czekał, aż ktoś przemówi...

***

- Dobrze więc jeśli już się poznaliśmy czas, abym przedstawił wam piątego członka waszej grupy którym będzie mój uczeń. Oczywiście traktujcie go normalnie bez jakichś większych względów. Po prostu chcę, aby spisał to co przydarzy się wam podczas wyprawy no i wie już co nieco o całej tej legendzie o magicznym źródle. Proszę wejdź Arnathel'u!
Krzyknął Silvan, a do komnaty wpadł niezdarnie młody elf z długimi blond włosami i zielonymi oczyma. Ubrany jest w szaty podobne do tych które założone mają członkowie zakony jednakże jest w fioletowym kolorze. Popatrzył nerwowo po twarzach wszystkich zgromadzonych w sali i ustawił się w szeregu w którym już się znajdowaliście.
- No więc o od teraz tworzycie jedną drużynę...
Nagle coś huknęło i wszyscy zerwali się z miejsc.
- To zapewne ludzie Serafina! Może dowiedział się gdzie jest nasza kryjówka! Lepiej stąd uciekajmy!
Takie i inne krzyki wydawali z siebie zaniepokojeni członkowie zakonu po czym podbiegł do was Silvan i powiedział zdenerwowany, bowiem głosy dochodzące z zewnątrz były coraz głośniejsze.
- Szybko musicie tędy uciekać...
Powiedział odpychając was ręką i podnosząc do góry klapę która jeszcze przed chwilą znajdowała się pod waszymi nogami.
- A teraz szybko do środka. Niestety nie mogę z wami pójść i nie było czasy, aby wszystko wyjaśnić. Mój uczeń jest bardzo dobrze poinformowany, a teraz idźcie już wzdłuż tego tunelu.
Dokończył czarodziej drżącym głosem i poczekał, aż wszyscy wejdziecie do środka po czym zatrzasnął za wami klapę...

________________________
- Opiszcie co robiliście przed wieżą
- Jak wyglądacie i powiedzcie coś o sobie
- A resztę to wedle uznania
 

Ostatnio edytowane przez Keitaro : 13-05-2009 o 21:11.
Keitaro jest offline