W nocy Yannick nie spał. Myślał jak najszybciej dostać się do miasta nieludzi i rozpocząć działania dywersyjno-zaczepne. Mała rewolucja, jak powiedział śpiący teraz dowódca, nam nie zaszkodzi a wprowadzi zamęt na tyłach wroga. Gdybyśmy urządzili powstanie na wielką skalę, to wojska nieludzi byłyby w potrzasku, bo miałyby z jednej strony rewolucję a z drugiej pozostałości wojska ludzi. W końcu Yannick usnął myśląc o rewolucji. |