Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2009, 21:56   #3
Gamer2002
 
Reputacja: 1 Gamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodzeGamer2002 jest na bardzo dobrej drodze


Marshall Ikarus

Świat się zmienia. I wszystko pozostaje takie samo.

Kapitan Marshall Ikarus, ponad 20-dziesto letni blondyn spojrzał w swej kajucie na ekran monitora. Przeglądał dane techniczne swoje Gundama, ale także zastanawiał się nad zaprojektowaniem swojego własnego modelu.
Jak na razie problem może stanowić „Deathsythe”, który ponoć zniszczył poprzedni oddział. Jeżeli to była prawda, to znaczy że ktoś zdołał odbudować tego Gundama. Ale czy tylko ten jeden? I czym się kierował? I czy istnieje naprawdę?
Rozmyślenia przerwał mu alarm. Marshall uśmiechnął się pod nosem.
- A więc zaczyna się...
Sięgnął do znajdującej się obok niego na stole maski i założył ją. Następnie wyszedł z swej kajuty...



Było wiadome, że Marshall uległ jakiś czas temu wypadkowi, który oszpecił jego twarz. Przez te dwa tygodnie dał się poznać jako spokojny ale zdecydowany człowiek. Jednak nie angażował się towarzysko i rzadko kiedy rozmawiał z innymi kapitanami.
- Drużyna czerwona, zbiórka- powiedział pewnym głosem zamaskowany kapitan- Za dwie minuty chcę was widzieć w pełnej gotowości.
Wszyscy zebrali się w miarę sprawnie i cała pięcioosobowa drużyna była w swoich skafandrach pilotów.
- Zanim wsiądziemy wszyscy do Gundamów, chcę wam powiedzieć jedno- powiedział spokojnie Ikarus- Wśród nas nie ma nikogo ważniejszego od reszty, nawet ja jestem taki sam jak wy. To, że mam wami dowodzić na polu bitwy jest powierzonym mi obowiązkiem, ale też i odpowiedzialnością. Każdy z nas chce wrócić do domu. Postarajmy się wszyscy wrócić razem, nieważne co los nam szykuje w tych ciężkich czasach- kiwnął głową- Do maszyn.
Po półtorej minucie cała drużyna czerwona była w Gundamach. Ikarus spokojnie wpatrywał się ekran monitora na którym za chwile powinny pojawić się rozkazy.
 

Ostatnio edytowane przez Gamer2002 : 21-05-2009 o 21:58.
Gamer2002 jest offline