Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2006, 12:39   #95
Kulek
 
Reputacja: 1 Kulek ma wyłączoną reputację
Dieter Rotkirsch

Dieter pociąnął Zieleńszą za sobą, gdy tylko skończyła rozmawiać z Gustavem. Nie dociekał o co im chodziło, teraz interesował go garnizon Heideck. Po drodze opowiadał o swoim celu.
- Jakem z Jetrung wyruszył to ja nawet się połżegnał. Bo oni, rodziciele moi się znaczy, nawet w Jetrung nie mieszkają. Jeno w lesie, gdzie ociec drewno wypala. W Jetrung tylko jo pracował u świniarza. No i ociec na pewno by mnie nie póścili w żołniry. To ja pomyślałem że pójdę w świat i się zaciągnę. A jak wrócę to w zbroicy, i z mieczem błyszczącym a na koniu. Ociec dumny będzie ze mnie... panny inaczej na mnie spojrzą, i ludziska podziwiać byndą.
Dieter rozmarzył się. Ale szybko zszedł na ziemię.
- Ale nie tu. Pójdę do znacznego wojska, nie takiego jak tutaj. Rosły jestem a silny, a do znacznego wojska to takich pewno tylko biorą.
Dochodzili powoli do garnizonu.
 
Kulek jest offline