Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2009, 10:08   #32
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Podczas gdy drużynowy trubadur wyruszył na zwiad siedliska goblinów, pozostali z niecierpliwością wyczekiwali jego powrotu, kryjąc się w cieniu skał. Elvith ruszył przed siebie, wąską piaszczystą ścieżką, prowadzącą między skałami, gdzieś w głąb ostrych wzgórz. Mężczyzna starał się być jak najciszej , by przypadkiem nie zakłócić czujnych uszu, ewentualnych zielonoskórych strażników. Ścieżka przekształciła się w kształt śladu węża, wijąc się między głazami. Elf poczuł w ciele napływ ciepła, gdy dostrzegł dwójkę goblińskich strażników, siedzących z skrzyżowanymi nogami na dwóch wyższych skałach, po obu bokach ścieżki. W powietrzu lawirował ogromny, skrzydlaty żmij, obserwując z wierchu okolicę.

Gobliny na szczęście nie dostrzegły nawet tak charakterystycznych śladów barda, które robił idąc po piaszczystej drodze. Minąwszy strażnicę goblinów Elvith przebył jeszcze kilkadziesiąt stóp, wchodząc w niewielki jar, otoczony z wszystkich stron wysokimi skałami, które stanowiły naturalną barierę, którą pokonać było nie sposób, tym bardziej, że z powietrza okolicę obserwował wyvern. Gobliny jak widać, nie były takie głupie, gdyż pod względem strategicznym to miejsce było genialne, na kryjówkę i punkt obserwacyjny. Na środku wolnego placu, rosło niewielkie drzewko, pod którego cieniem siedziała trójka goblińców, ostrząc groty strzał. W skalnej ścianie, naprzeciwko ścieżki prowadzącej do tego miejsca, znajdował się spory otwór, który musiał prowadzić do leża zielonoskórych.

Dzięki elfiej zdolności widzenia w mroku Elvith dostrzegł przynajmniej jedną sylwetkę, krążącą w okolicy wejścia do jaskini. Bystry wzrok zwiadowcy nie dostrzegł w okolicy żadnego orka, lecz nie oznaczało to, że go tu nigdzie nie było. Bard zdobył bardzo cenne i zarazem błahe informacje, które mogą zaważyć nad zwycięstwem ekipy poszukiwaczy przygód. Elf po cichu opuścił obozowisko, wracając do kryjówki, w której zatrzymali się pozostali członkowie jego grupy. W głowie stworzył sobie również prowizoryczny obraz owczego obozu, by móc kompanom swoimi słowami przybliżyć jego wygląd…
 
Nefarius jest offline