Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2009, 15:46   #7
Xilar
 
Xilar's Avatar
 
Reputacja: 1 Xilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodzeXilar jest na bardzo dobrej drodze
Po wysłuchaniu tajemniczego przybysza, Darkel popadł w zadumę. „Czyli ktoś jednak zna drogę? Szkoda, że niewiedziałem tego wcześniej. Wolałbym iść tam sam. Prawda może bym daleko nie zaszedł…, ale mimo to nie chcę nikogo narażać moją obecnością. Ehh… No cóż. Skoro już tak się stało… Może uda się jakoś… Żeby tylko to nie było tak jak 2 miesiące temu. Sytuacja była podobna, tyle, że tamta kobieta udawała pokrewieństwo z zaginioną. A w rzeczywistości… jak zawsze… zamiast do Doliny trafiliśmy do kanionu, oczywiście okrążyli nas bandyci, no i oczywiście okazało się, że to pułapka. Szczęście, że moi towarzysze nie dali sobie w brody pluć i trochę „rozerwali” ten komitet powitalny. Może tym razem będzie lepiej” Dał znak oberżyście, że stawia następną kolejkę, po czym rzekł:
- Nie spodziewałem się, że oprócz mnie może kogoś zainteresować podróż do Doliny Cieni.
Mam na imię Darkel. Wybaczcie moją oszczędność w słowach, ale jest po dość długiej podróży. Sugeruję obalenie kufla piwa i udanie się na spoczynek. Spotkajmy się rano i omówmy szczegóły naszej wyprawy.

Kelnerka podała trunki. Jako że Darkel sprawiał wrażenie ledwo przytomnego, wypił piwo w paru łykach, skłonił się i udał do pokoju, który wcześniej zamówił.

Zaraz po zamknięciu drzwi padł na podłogę. Nie mógł się wcale ruszyć, jakby go coś sparaliżowało a w głowie zabrzmiał głos:
-Ha ha ha! Czyli się do nas wybierasz? Ha ha to dobrze. Po co zwlekać… Oj biedactwo… ciekawe, co by zrobili twoi nowi przyjaciele, gdyby się o nas dowiedzieli… Hahahahahahahaha….-Odgłos śmiechu wydawał się Darkelowi do chodzić zewsząd
Darkela przeszył ogromny ból. Tak silny, że mężczyzna stracił przytomność. Świadomość odzyskał po paru godzinach. „No właśnie… może powinienem im powiedzieć? Nie to jeszcze za wcześnie… nie wiem, jaka mogłaby być ich reakcja. No cóż, mam nadzieję, że zdążę ich trochę poznać zanim wyruszymy.”
 
Xilar jest offline