Sadystyczny uśmiech na twarzy Infernusa tylko się rozszerzył. Pozwolił łowcy odejść, nie garnął się do ataku. Czuł osłabiający wpływ precyzyjnych cięć Astirotha.
Nie chcąc więc marnować swoich zaklęć na nic sam również się wycofał i to znacznie, aż pod mur. Jakby świadomość posiadania czegoś twardego za plecami go uspokajała. Obaj walczący po gwałtownym zwarciu mieli chwilę na oddech.
-
Przegraszsz- syknął genasi.
mapka