Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2009, 10:38   #23
Radioaktywny
 
Radioaktywny's Avatar
 
Reputacja: 1 Radioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemuRadioaktywny to imię znane każdemu
Norm wstał otrzepując swoje ubranko z liści i ziemi... był już przyzwyczajony że zawsze obrywa jednak nie można powiedzieć że to lubił... od czasu do czasu przebiegała mu myśl że ma żal do "sefuńcia" że stworzył go tak nieudacznym, jednak zaraz po tym ganił sam siebie... "sefuńcio" był dla niego wszystkim, rodziną, przyjacielem, mentorem... nie miał nikogo innego... często doskwierała mu samotność dlatego też zajmował się zdobywaniem wiedzy, książki zastępowały mu inne osoby wtedy kiedy jego pana nie było przy nim...

Gdy wrócił do drużyny milcząc wysłuchał odpowiedzi drużyny i zaczął się sam zastanawiać... po chwili jakby olśniony odezwał się

-Dobze kombinujecie... las by pasował ale jak mówi Arlina dzew się nie zbiela... w takim lazie odpowedź jest plosta... Ptaku, odpowiedzią jest liść

Na te słowa krzewy rozstąpiły się robiąc wejście do środka... kolorowy ptak ponownie wzbił się w powietrze

-Widzę, że bystrości wam nie brakuje... witam w magicznym gaju, miejscu wiecznego życia i dobrobytu... jak już mówiłem musicie być bystrzy ale również mieć czyste serca... o tym zaświadczą już wasze czyny... jeśli macie złe zamiary spotka was kara... póki co rozgośćcie się i korzystajcie z dobrodziejstw gaju... pijąc tą wodę i jedząc te owoce szybko zregenerujecie siły przed dalszą podróżą... zostawiam was samych ale pamiętajcie że tutaj każdy niegodny czyn będzie dostrzeżony i ukarany, stworzenia stąd was nie skrzywdzą dlatego wy również ich krzywdzić nie możecie

Przed wami rozpościerał się przepiękny widok... wokół było mnóstwo kolorowych roślin zaczynając od malutkich kwiatów, na ogromnych drzewach kończąc... między nimi biegały wesoło zwierzęta, wiele było gatunków które pierwszy raz widzieliście na oczy... przy niewielkim stawku stał cel waszej podróży... był to idealnie biały koń z dwoma wielkimi jakby anielskimi skrzydłami złożonymi wzdłuż ciała... podejście do niego nie wywołało u niego strachu, najwidoczniej nie wiedział co to zło i przemoc... zresztą każde stworzenie stąd wydawało się tego nie wiedzieć... udało się wam tu dotrzeć... pozostawało pytanie jak zdobyć pióro nie robiąc mu krzywdy... na ziemi nie było jakiegokolwiek widać...
 
Radioaktywny jest offline