Z grubsza za, ale.
Darujmy sobie tysiące lat.
Biorąc pod uwagę całość to obecnie jest ileś tam ponad dwa milenia odtwarzania cywilizacji. I mamy początek renesansu. Biorąc pod uwagę, że cywilizacja raczej nie startowała od zera to data dość realistyczna.
Dowalając tutaj tysiąc lat w przód trafimy w coś koło XX wieku. (Zakładając spowolnienie rozwoju przez magie)
Zaś tysiąc w tył to jakiś antyk. (Pomijając typowe myślenie typu: Świat rozwija się do średniowiecza i ludzkość głupieje.)
To i to nie pasuje w konwencje fantasy. Więc nowi gubiliby się bardziej.
Osobiście proponuje jakieś 40 lat w przód i wiele kilometrów w którą s z stron. Wtedy obecne postacie wymrą śmiercią naturalną. A ich dokonania będą jako legenda. Zaś przekazy ustne mają to do siebie, że z prawdą mogą nic nie mieć. |