Hugo czuje się trochę pominięty... <chlip>
W sumie nie ma problemu, może poczekać jeszcze trochę
.
Ale lepiej nie ignorować małych istot. Szczególnie, gdy mogą zgłodnieć w każdej chwili, bo wtedy będzie rzeźnia, ło
.
Co by to było, gdyby Hugo zdążył wymordować wszystkich Maruderów Morgluma (czy jak im tam...) przed przybyciem kawalerii?! W końcu to fantasy - wszystko jest możliwie, hyh
.
Tak na poważnie - wobec piłeczki po stronie ociągającej się odsieczy, pozwalam sobie (chyba, że MG'owie zechcą inaczej...
), na nietworzenie zbędnych opisów zarzynanych zielonoskórców przez wojowniczego chomika (wróć!), to jest - niziołka (czytaj -> nie piszę w tej turze
).