Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2009, 19:32   #12
Czajnik
 
Czajnik's Avatar
 
Reputacja: 1 Czajnik nie jest za bardzo znany
Tyler i Peter zbliżali się do źródła światła, które dochodziło z drzwi po prawej na końcu korytarza. Tyler dał znać Peterowi, żeby zwolnił kroku. Podkradli się do pomieszczenia. Tyler zajrzał za framugę i gestem dał znać Peterowi żeby weszli do środka. Pokój nie był w dobrym stanie. Poprzewracane szafki i półki, rozrzucone papiery, potłuczone probówki. Nagle usłyszeli jęk. Szybko rozglądnęli się po pomieszczeniu. Pod jedną z szafek, w kałuży własnej krwi leżał człowiek, na oko 40-paru letni w białym fartuchu. Ciężko stękając spojrzał do góry i przez rozbite okulary niemo prosił o pomoc. Baffin wraz z Jonesem natychmiast podbiegli do niego i zrzucili z niego ciężki, metalowy regał. Peter spojrzał na rannego. Nie wyglądało to dobrze, rany były głębokie, odłamki szkła z rozbitych probówek wbiły się głęboko w ciało naukowca. Nie dawał mu więcej niż kilka godzin życia, może nawet mniej. Tyler odłożył lugera i przykucnął przy nich.
- Co z nim?
- Jest ciężko ranny, nie ma szans, by się z tego wylizał, odłamki wbił się zbyt głęboko w okolice jego narządów wewnętrznych.
- Cholera...
Rozmowę przerwał krwawy kaszel, który wydobył się z ust umierającego Niemca. Zaczął niemrawo poruszać ustami.
- Chyba chce coś powiedzieć.
Naukowiec chwycił zakrwawioną ręką kurtkę Jonesa, cały czas próbując coś powiedzieć, po czym kolejna fala krwi wyleciała z jego ust i opadł na ziemię, ciężko dysząc.
- Zostaw go, Petey. Niczego się od niego nie dowiemy.
- No, może poza tym, że chce, żebyśmy wzięli jakieś dokumenty z tamtej szafki w rogu pokoju i zanieśli je do sztabu na górze.
- Co? Skąd to wiesz?
- Hehe, nie sądziłem, że ucząc się czytania z ruchu warg po to tylko, żeby ściągać na sprawdzianach na uniwerku, wykorzystam je do wyciągania informacji od na wpół martwych szkopów.
Niemiec popatrzył na Tylera i na Jonesa, po czym ostatnim aktem desperacji rzucił się Jonesowi na szyję, próbując go udusić. Huk. Wystrzał. Krew.
- Dobry refleks.
- Nie tylko Ty masz talenty, Petey. Dobra, bierzmy te dokumenty.
 
Czajnik jest offline