Wątek: Smoki[Autorski]
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2009, 16:39   #2
Kambion
 
Kambion's Avatar
 
Reputacja: 1 Kambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwu
Nartheling właśnie spoglądał dostojnie w niebo, podziwiając jego ogrom i nieskończoność. Czekał on na napływ weny i myśli. Jego sługi często czytały mu poezję i choć była to najczęściej poezja ludzi i tak mu wystarczała by nakarmić swą duszę doznaniami znanymi tylko poetom. Gdy spoglądał tak w niebo, na zachód słońca zobaczył coś na niebie. Jakiś punkt. Jasny i zbliżający się. Wytężył swój doskonały wzrok i zobaczył co to jest, to gwiazda spadała i widział już, ze się rozbije gdzieś w górach. Miał rację, meteor uderzył z hukiem gdzieś na południe od niego i nie wiedzieć czemu chciał to sprawdzić. Wewnętrzny przymus, przeczucie że to może być coś wyjątkowo wartościowego coś przy czym jego skromny skarbiec jest niczym, w tym samym momencie zrozumiał że musi się pospieszyć bo ktoś nieproszony raczy jeszcze położyć swoje brudne łapska na jego znalezisku, jest tylko jego i niczyje inne każdy kto ośmielił by się to tknąć zapłaci ogromną cenę za swoje zuchwalstwo. Nartheling miał paskudny zwyczaj zjadania bądź łapania a później męczeniem bądź zabawianiem się oponentem który raczył go urazić, najczęściej tacy to osobnicy kończyli nadziewani na palik specjalnie przez smoka do tego celu przygotowany, a następnie pieczeni z odrobiną dodatków przeistaczali się w smoczy szaszłyk.

Czerwony jaszczur rozpostarł swoje przeogromne skrzydła następnie wzbił się w powietrze i z ogromną prędkością ruszył w kierunku w którym to meteor spadł. Szybując nad ośnieżonymi górskimi szczytami wypatrywał miejsca gdzie to coś zetknęło się z ziemią, widział że nikt ani nic nie powstrzyma jego przed zdobyciem tego.
 
__________________
"Robimy naprawdę dużo... bardzo dużo... aż trudno wymienić."
Kambion jest offline