Wątek: Smoki[Autorski]
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2009, 10:53   #6
Kambion
 
Kambion's Avatar
 
Reputacja: 1 Kambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwuKambion jest godny podziwu
Już z powietrza Nartheling dostrzegł dwie smokopodobne jak je określił. Mogłem się jednak pośpieszyć cóż czasem i nieomylni się mylą lecz reszta i tak nie musi o tym wiedzieć. Jedno jest oczywiste że ja tu byłem pierwszy a oni będą mogli obejść się smakiem i niech wracają do swoich nor z których wypełzli pomyślał.

W końcu lądując w miejscu upadku tego czegoś, targnął łbem, zaryczał a ryk ten rozszedł się po całej dolinie następnie zioną kaskadą ognia w górę. Spojrzał z wyższością i pogardą na intruzów którzy tu się pojawili. W tym samym momencie swoją uwagę przekierował na to niezwykle urodziwe jakby to określił stworzenie, już miał się zastanowić jaką wartość kolekcjonerską to może mieć i jak pięknie będzie przyozdabiać jego leże a wkrótce i komnaty kiedy to przerwano jego rozmyślania a zrobiła właśnie to ta istota, odezwała się onieśmielający nawet jak dla niego głosem -Kolejny Bóg umarł... Zwolniło się miejsce. Jestem Kabishajen, wysłanniczka wszechboga Arelindayena. Ogłosił on nową erę, erę smoków. Macie zadanie do wypełnienia. Tak chodzi o te artefakty. Każdy z was dostanie po jednym... po jednej informacji która was do niej przybliży. Są cztery biblioteki - Boskie Biblioteki. Biblioteka żalu, Biblioteka mądrości, Biblioteka Jadu oraz Biblioteka Wcielenia. Starożytne biblioteki rasy gadziej, waszej rasy. W bibliotekach jest informacja jak przywrócić wam magię, tę zapomnianą od tysiącleci. Jeżeli chcecie je odnaleźć złóżcie ofiarę w postaci trzynastu sztuk złota i jednego rubinu w nocy podczas pełni. Później idźcie spać, a wszechbóg przemówi w swej nieskończonej mądrości. Pokaże wam miejsca, powie co macie robić dalej. Jesteście naznaczeni.

Po tych słowach postać nagle wystrzeliła ku niebu pozostawiając za sobą smugę światła doskonale widoczną na nocnym niebie. Choć chmury przesuwały się po niebie szybko, nie mogły zasłonić światła padającego w to miejsce przez dłuższy czas, przeogromny czerwony jaszczu w tym momencie przekierował swoją uwagę na intruzów, na tego pierzastego grzbiecie coś siedziało i bynajmniej nie była to żadna ozdoba tylko zdradziecki dwunóg do tego ściskający pokaźnych rozmiarów żelastwo. -Ach więc świetnie cóż my to tutaj mamy ludzkiego sługusa i rozpadającą się kupę kości, doprawdy cudownie jakiż to wielki zaszczyt mnie spotkał... Nartheling w rzeczywistości był w każdym momencie gotowy do ataku bądź uniku a kpiąc z przeciwników starał się zyskać przewagę na ich nieuwadze chociaż i tak nie wglądali wyjątkowo groźnie w końcu pierze pięknie płonie a stertę kości tak łatwo zmieść w pył uderzając nią o skały.
 
__________________
"Robimy naprawdę dużo... bardzo dużo... aż trudno wymienić."
Kambion jest offline