Zanim napiszę to wypada się dowiedzieć: ilu napastników zostało na miejscu zasadzki bo niechcę ich za bardzo rozmnożyć, a jakoś pogubiłem się w opisach. Nie mówię że wszystkich zamierzam wypatrzeć, bo w lesie raczej nie ma na to szans
PS. Post będzie jutro, dzisiaj już nie dam rady.
[Edit] Post już jest. Trochę krótki ale fakt że niewiem czy zaraz nie dostanę kulki w głowę trochę mnie ogranicza w możliwościach.