Wątek: Smoki[Autorski]
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2009, 13:18   #10
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Algalon Widział upadek meteoru. Nie osobiście, siedząc w swych jaskiniach powiedział mu o tym jeden ze sług, który był na zewnątrz. Musiał udać się szybko, czytał wiele ksiąg, widział wiele rzeczy i wiedział, ze ten meteor może mieć znaczenie co do jego planów. Wiedział, ze każda gwiazda rozbijająca się o ziemię oznaczała jednego boga mniej i jedno miejsce wolne, które należałoby zapełnić. Najlepiej nim. Szybko wyruszył zabierając ze sobą kilka swych sług, barda który będzie wszystko spisywać oraz dowódcę, który będzie dowodzić jego oddziałem w razie konfrontacji.

Po dotarciu na miejsce zobaczył tylko dziurę w trakcie. Nie było nic więcej, choć wiedział, że to właśnie w tym miejscu musiała paść resztka Boga lub posłańca wszechboga. Postanowił przeprowadzić prosty rytuał, przynajmniej prosty dla smoka. Po kilka minutach wokół miejsca upadku meteorytu było widać pół przezroczystą bańkę, w tejże bańce był smok i widma smoka pierzastego, drakolicza oraz jakiegoś czerwonego gada. Wszystkie rozmowy jakie przeprowadzili on usłyszał. Dowiedział się o ofierze jaką trzeba złożyć o tym, że ma nastąpić era smoków, o targu i sojuszu między drakoliczem a smokiem czerwonym. Bard Algalona wszystko spisywała. Teraz nie żałował, że ja ma. Szybka kalkulacja pozwoliła ustalić mu, że głupiec, czerwony smok, oddał za pięć tysięcy czy też za skrzynkę złota, bardzo cenny artefakt drakoliczowi. Gdy wizja dobiegła końca pierwsze promienie zaczęły dochodzić do tego miejsca, a ciepło poranka lizać przybyłych tutaj jeszcze podczas trwania nocy. "Szkoda, ze głupcy nie wiedzieli o tym, ze Wielka biblioteka Jadu znajduje się na Mglistych Bagnach w samym ich środku pod taflą wody i mułem na dnie...". Algalon nie wiedział, ze wiedza tam zawarta będzie mogła im pomóc, choć umiejętność władania magią powinna przydać się każdemu smokowi...


Wszystkie smoki wróciły do swych siedzib.

Quaeelmyth Noikelaith wleciał do ruin swej twierdzy i zobaczył dumną z siebie przywódczynie swych nieumarłych wojsk:
-Panie, dokopaliśmy się do jakiś zapomnianych części warowni. Jest w sumie jedno pomieszczenie które było puste ale można je wykorzystać jako zbrojownię albo w przyszłości powiększyć i zrobić tutaj miejsce na kuźnię albo innego płatnerza...

Nartheling po powrocie do swych jaskiń pełen zamyślenia i bogatszy o kufer złota zobaczył podekscytowane gnomy. Nim zdążył zapytać się choćby jednego z nich co jest grane, gnom radośnie mu zameldował:
- trafiliśmy na złoże żelaza, będziemy mogli je wydobyć i dzięki niemu budować może golemy... albo wykuć jakieś pancerze bądź miecze albo wzmocnić odrzwia do jaskini i w ogóle je wstawić, albo... Radosnej paplaniny gnoma nie było końca.

Ablastryx Biały wrócił do wioski, a właściwie małego miasteczka. Swojego miasteczka. Gdy przybył zaczął uspokajać ludzi, żeby się nie martwili i nie przejmowali. W głowie zaświtał mu pewien pomysł, a jego przyjaciel chyba wiedział co chce zrobić. Cóż, niezwykłe sytuacje wymagają niezwykłych sojuszy...

Algalon wrócił do swej jaskini i przywitała go cisza. Coś było nie tak i kierowany złym przeczuciem poszedł do swego leża i skarbca który... ział pustką! nie było tam ani jednej sztuki złota czy choćby jednego kamienia. Tkacz czarów wyczuł, że jego magia została rozproszona. Nie zabezpieczył się przed tą ewentualnością. Wściekły zanotował to w swojej pamięci i choć większość jego sług została wygnana zawsze może liczyć na jakąś wioskę i jej złoto. "Cholerni poszukiwacze przygód. Czekali na pewno obserwowali, a później jak on odleciał to ci poszukiwacze weszli i rozproszyli jego magię i odesłali żywiołaki..."
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.

Ostatnio edytowane przez one_worm : 17-06-2009 o 13:41.
one_worm jest offline