Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2009, 13:56   #12
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Cytat:
Napisał mataichi
Mam pytanie do obsługi czy spam w komentarzach jest tak groźny?
Mat, odwrócę pytanie: Dlaczego uważasz, ze SPAM nie jest groźny?
Tylko pośrednio wracamy do pytania Qumiego postawionego w pierwszym poście. Wielokrotnie powtarzany argument o popalaniu sobie i łapaniu lepszego kontaktu trąci mi po prostu argumentacją z cyklu - ograniczamy ilość wypadków przez stawianie kolejnych fotoradarów.
To popalnanie to ciągle powtarzany argument, którego nikt nigdy nie udowodnił. Może niektórzy potrzebują tego publicznego ekshibicjonizmu i opowiedzenia wszystkim, co było w ostatnim odcinku "na wspólnej" i dlaczego Magda M. Tylko czy to faktycznie zacieśnia więzi? Z socjologicznego punktu widzenia - nie.
Do tego zostały powołane chaty.


Cytat:
Napisał Qumi
Jeśli pominąć te informacje i mieć je tylko na gg czy pw, poza wiedzą innych graczy to nowi ochotnicy mogą nie wpasować się w drużynę, nie każdy może zostać przyjęty, ale jeśli nie ma łotrzyka w drużynie to jest większa szansa, że ktoś kto zapragnie go zrobić się dostanie.
Akuratnie całkowicie się nie zgadzam. Moim zdaniem jedna z głupszych rzeczy jakie można zrobić - budować postać pod drużynę. To znaczy, że gracz koniecznie chce się dostać do sesji, niekoniecznie mając predyspozycje do zagrania takiej postaci. Zresztą - jako prowadzący też miałbym obawy przed przyjeciem gracza, który mówi, że może zagrać wszystko, czy n razy zmienia zdanie...
Ale to tak w ramach off-topu.

W temacie - wracając - kłotnie może i pozwalają rozładować stres. Tylko, że niewiele osób potrafi oddzielić kłótnię od rzucania się mięsem i obrażania innych. Czy koniecznie trzeba czekać do pierwszych kurtyzan aby ciąć wątek? Czy naprawdę nie lepiej zadzialać proaktywnie i wyciąć coś wcześniej zanim wątek zmieni się w bagno?
Przypomne, że nawet w ostatnim okresie żyły watki conajmniej "dyskusyjne" czy nawet obrazobórcze, które żyły do czasu, kiedy prowadzono w nich merytoryczną dyskusję czy nawet kłótnię.

Kłótnie czy inne iście po bandzie wymaga "trochę" inteligencji i dużo samokrytycyzmu. Jeżeli użytkownik forum napisze cokolwiek co jest dwuznaczne: "Aschaar ty palancie obżezany" to ocena tego posta zależy w sumie do użytkownika. W zdaniu nie ma bowiem "inwektywy bezpośredniej" ani nic co nie mieści się w netykiecie. Jeżeli user przejdzie nad tym do porządku dziennego to nic się nie dzieje. Jeżeli zaś wytoczy działa obrazy godności (palancie) i obrazy uczuć religijnych (obżezany) to co ma zrobić obsługa???

O tym się zapomina. Zawsze się zapomina. Dwa lata temu ludzie byli inni - nie tak napompowani własnym ego i wyścigiem szczurów.

To uzytkownicy, a nie obsługa tworzy forum. Jeżeli użytkownicy trzymaliby się zasad - nie byłoby problemu. Bo raz zofftopować można, dwa razy można, po piątym staje się to męczące, a niektórzy robią to permamentnie.
Więc naturalnym odruchem jest wstawianie warnów za pierwszym razem, bo kota dostać można po raz tysięczny prosząc, zeby... cośtam.


Ludzie kiedyś dawali sobie na odpuszczenie. Nie musieli udowadniać wszystkim, a przede wszystkim sobie, że są najlepsi, że wiedzą wszystko i zawsze muszą mieć ostatnie zdanie. Wtedy naprawdę było ciekawiej, bo wydawało się, że moderacji nie ma. Tylko, ze wszyscy sami się pilnowali, a przede wszystkim - nie włączali autoagresora typu: "Oczywiście jakiś palant z obsługi zaraz mi zmoderuje posta, bo klika na LI się szerzy i porządni użytkownicy są gnębieni."
 
Aschaar jest offline