Qumi, ja Cię proszę...
Zanotowałem opad czułków jak przeczytałem Twojego posta... Widze, że zadziałał klasyczny przykład niezrozumienia. Następnym razem napiszę drukowanymi literami "uwaga sarkazm".
Lecimy po kolej:
Temat bomby - dodatkowa praca jest w tym, że póki co forum NIE POSIADA opcji wygaszania postów, więc trzeba napisać spory kawał kodu do tego. Więc ktoś musi to zrobić. Pytanie - czy jest sens to robić skoro niekt (niewielu) będzie tej opcji używać?
Stąd pomysł (przyznaję złośliwy) na oznaczanie postów. Dlaczego tak? Poza tym, że użytkownicy będą mogli pokazać, ze ta opcja jest do czegoś; to mod będzie mógł takiego posta wyciąć bez obawy, że wywoła burzę w szklance wody... I w DDkach bym to robił - POMIMO tego, że to dodatkowa robota...
Dodatkowy wątek - TAK, jest to więcej roboty dla moda, ALE - wydaje mi się to rozsądnym kompromisem pomiędzy "chcę poplotkować" użytkowników, a "pisać na temat" moderatora? Nie sądzicie? Jeżeli tak chcecie to możemy zrobić eksperyment w dziale DDków...
Ogólniki - Qumi - na Panteon Cały wersji 4.5 - jak napiszesz, ze Asch jest głupi to pojadę do Wrocławia, żeby Ci nastukać? Będę Ci złośliwie posty wycinał, albo edytował? Człowieku, ja naprawdę mam co robić... A wolę wiedzieć, że coś spierniczyłem i ktoś ma do mnie żal, niż żyć w błogostanie niewiedzy... Ja jestem techniczny i prościej operuje mi sie na przykładach (zresztą o tym już kiedyś dyskutowaliśmy...)
Uwagi o skromności nie chwytam... Użytkowników forum mam za inteligentnych ludzi, ale jak na początku dyskusji ustaliliśmy - każdy inaczej postrzega spam. Tu jest tak samo - ile osób przyznaje się do tego że łamie przepisy? Mniej więcej tyle samo przyznaje się do spamowania. W tym problem, nie w czym innym...
A to, ze ludzie edytują swoje posty... cóż tu też raportowanie złych postów nie pomaga. Wygaszanie postów różni się od edycji od strony moda... jak się tego popróbuje to wiadomo o co idzie... bo miałem okazję z tym wygaszaniem się bawić i nie przekonuje mnie to...
Argument dziecinny - patrz niewypał...
TD: Fakt. Za dużo komentarzy czytam
Ja rozumiem argumentację Twoją i Behemota - o zaufaniu GM w kwestii tego co można czy czego nie można pisac w komentach. Tylko powiedzcie mi co jak GM uzna, że coś nie powinno się znaleźć w komentach? GM pisze do opa: "wywal posty 134, 135 i 136 bo uważam to za spam"? Pisze następnego posta: "nie spamujcie mi w komentach"?
Ja nie mam z tym problemu - jeżeli GM mi powie "wara od moich komentów - sam o nie zadbam" - to ja mam prościej! Nie musze analizować każdego posta tylko co jakiś czas zaglądam i w razie czego piszę do GM: "stary wytłumacz mi po kiego grzyba ci ta rozmowa o 39 i pół w komentarzach???"
Nie dzielmy się na dwa obozy: dobrzych użytkowników i złej moderacji... Bo to do niczego nie prowadzi... No chyba że do kolejnej części Forum Warsów... (atak modów)