Qumi, nie kozacz ponad miarę, bo się krew poleje
. Gra nie warta świeczki, jeśli podzielić szanse powodzenia zdolności psionicznej przez długość miecza Samanthy
. Co jak co, ale w drużynie lepiej na starcie nie jątrzyć, a przynajmniej należy poczekać, aż się owa drużyna właściwie sformuje. Inaczej MG musi zachodzić w głowę, jak skłócone towarzystwo zebrać do kupy i na siłę przepycha różne fabularne cuda. Litości dla Gje-eMa
.