Sytuacja wygląda tak, iż cztery osoby zostały pochwycone i wiszą nad wodą na wysokości jakiś 8 metrów.
Po rundzie stwór zacznie wciągać je pod wodę, po następnej będą już w rzece.
Postacie znajdujące się pod pokładem mogą w tej rundzie tylko próbować wydostać się. W następnej mogą działać.
Uczestnicy wyprawy mają dwie rundy na działanie. Ratowanie współtowarzyszy, albo atakowanie macek oplatających barkę.
Barka trzeszczy i długo nie wytrzyma, ale macki są celem nieruchomym, choć nie tak łatwo je przeciąć. Ostrza grzęzną w śluzie.
Wybór należy do Was.
Prosiłbym bardziej o deklaracje czynności, niż opis skutków w wypadku pochwyconych i ich ratowników. |