Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2009, 20:54   #36
MadWolf
 
MadWolf's Avatar
 
Reputacja: 1 MadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znanyMadWolf wkrótce będzie znany
No cóż, pomyślał, mag nie należał jak widać do osób specjalnie cierpliwych. Nie przeszkadzało mu to jednak, gdyż ani siedzenie w skrzyni, ani prospekt wyskakiwania jak pajacyk z pudełka nie specjalnie mu się podobały. Przynajmniej gawiedź miała swoje czary, a i aktorzy pewnie są zaskoczeni, zaśmiał się złośliwie w myślach.
Opowiastki maga słuchał jednym uchem. Nie zaskoczyło go że będzie miał konkurencję w walce o koronę, ani tego że ludzie będą zadowoleni z jego władzy - hehe spróbowali by nie być, a inni poszukiwacze? Niech oni lepiej uważają i unikają mnie. - pomyślał.
Krótka wymiana zdań jaka się wywiązała po przemowie maga też ułożyła się całkiem pomyślnie, skoro Laura z własnej woli pójdzie za nim to nie będzie musiał jej odbierać talizmanu. Również odnalezienie jej ojca miało sens - skoro dotarł tak daleko będzie mógł pomóc Elrixowi dotrzeć do korony... Swoją drogą to musiał być naprawdę godny zaufania towarzysz, który zabrał talizman aby dostarczyć go córce poszukiwacza, ale jego samego zostawił na pastwę demonów - smokowiec nieomalże zaśmiał się na głos.
Miał właśnie wypytać Laurę o Stare Cmentarzysko, ale przerwał mu szczęk broni, wdrapujących się po schodach zbrojnych. Rzucił się do okna - jedynego wyjścia poza frontowymi drzwiami - i spojrzał w dół. Nigdy nie miał lęku wysokości, ale skok mógł być ryzykowny. No, może nie tak ryzykowny jak spotkanie z całą grupą zbrojnych na wąskich schodach, zwłaszcza jeżeli byli uzbrojeni w halabardy. Jednym szarpnięciem zerwał ciężką zasłonę i przywiązał ją do nogi stołu który przesunął pod okno. Odwrócił się do aktorki - Schodzę pierwszy, ty zaraz po mnie i nie bój się, złapię cię jeśli będzie trzeba. A ty młody - zwrócił się do chłopca - bacz aby węzeł nie puścił. Spróbujemy się przemknąć na dół przechodząc z tego balkonu poniżej przez mieszkanie na klatkę schodową. Przy odrobinie szczęścia zdołamy uciec z budynku zanim w ogóle wedrą się tutaj. - Już z jedną nogą za oknem zwrócił się do maga - Myślisz że ściga nas cała straż tego miejsca, czy to jakaś inna grupa? Bo jeżeli to straż to nie ma co wracać do obozu aktorów...
 
MadWolf jest offline