Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2009, 16:09   #2
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Kilka tygodni wcześniej...

Parley Park - majątek rodziny Williams

Południowy salon dworku w Parley Park tętnił życiem. Cztery damy zajęte typowo kobiecymi rozrywkami rozmawiały i opowiadały coś, śmiejąc się przy tym i dobrze bawiąc. Pani Kathryn Williams wreszcie zebrała razem swoje wszystkie córki i jak za dawnych czasów mogła się nacieszyć ich towarzystwem. Dwie z nich były już mężatkami i rzadko bywały w rodzinnym Parley Park, a jeszcze rzadziej zdarzało się, by obie przyjechały w tym samym czasie w odwiedziny do matki.


Myra Green, najstarsza z sióstr, przyjechała ze swym mężem zaledwie na jeden dzień, będąc w okolicy u jego rodziny i spiesząc dalej, do Londynu. Mężatką była już od dwóch lat i wreszcie okazało się, iż jest przy nadziei. Nic więc dziwnego, że niemal cały dzisiejszy dzień obie jej siostry i matka zajęte były tylko nią i tym jednym tematem. Myra zresztą uwielbiała być w centrum uwagi i specjalnie nie przeszkadzało jej to zamieszanie. Pani Williams zajęta motkiem włóczki wspominała swe młode lata, wychwalając błogosławieństwa macierzyństwa i dając córce wiele rad. Myra zaś szydełkowała i opowiadała o urokach życia w Londynie i bycia panią Green. Wyglądała na zadowoloną i promieniała szczęściem.


Katty Patterson, średnia z córek pani Williams, była mężatką zaledwie od pół roku. Wszystkie trzy mogły więc śmiało wymieniać się doświadczeniami, chwalić swoimi osiągnięciami i plotkować o tym, co dzieje się w ich nowych domach. Tylko najmłodsza, zaledwie piętnastoletnia Lucy, nie miała do powiedzenia nic w tej kwestii. Choć jak wszystkie młode damy marzyła o zamążpójściu, opowieści sióstr nie były dla niej tak ciekawe, jak ich podarunki przywiezione specjalnie dla niej. Nowe nuty pochłonęły ją tak bardzo, że po przestudiowaniu ich od razu zabrała się do ćwiczeń praktycznych, starając się umilić zgrabnymi melodiami tę popołudniową pogawędkę.

- To naprawdę ogromna szkoda, że nie możecie zostać u nas na dłużej. Byłoby cudownie, gdybyście spędzili w Parley Park czas aż do rozwiązania! - pani Williams snuła na głos swe plany – Miałabyś tu znakomitą opiekę, któż jak nie własna matka zaopiekuje się najlepiej swoją córką.

- Maman, ależ to niemożliwe. Przecież to dopiero za sześć miesięcy, a mój mąż ma do załatwienia wiele interesów. Nie możemy teraz zbyt długo przebywać na prowincji. Poza tym nie wyobrażam sobie życia poza Londynem! Nie wiem jak też Katty wytrzymuje tyle czasu w Kensington Lock. Kiedy wreszcie odwiedzisz mnie w mieście?

Pani Patterson zaczerwieniła się lekko i uśmiechnęła do siostry:

- Kochana Myro, Kensington Lock to bardzo luksusowa rezydencja, niczego mi tam nie brakuje, a i do pobliskich miast zajeżdżam bardzo często. Zapewniam cię, że jeśli tylko Nickolas będzie miał sprawy w Londynie, odwiedzimy was od razu.

- Chyba jedynie brakuje ci tam odpowiedniego towarzystwa, czyż nie?

Wszyscy dobrze wiedzieli, że choć Pattersonowie to rodzina bardzo bogata i szanowana, to jednak ma swoje słabsze ogniwa. Za jedno z nich uchodzi najmłodsza siostra Nickolasa Pattersona, Gwyneth, dziewczę osiemnastoletnie, lecz zupełnie nieobyte z towarzystwem. O pannie Patterson krąży wiele plotek, jakoby była zarozumiała i niechętna wszelkim obcym osobom, rozpieszczana przez ojca i pięciu braci. Brak matki podobno bardzo odbił się na jej charakterze, który zepsuli głównie o wiele starsi bracia. Jednym słowem wszyscy uważali, że Katty może ucierpieć mając za towarzyszkę jedynie rozpuszczoną pannę i że przyzwyczajona do towarzystwa kochających sióstr będzie tęsknić za rodzinnym domem.

- Och, zapewniam was, że Gwyneth Patterson to wspaniała młoda dama. Myślę, że te wszystkie niepochlebne opinie o niej są w dużej mierze przesadzone. Poznałam ją dobrze i uważam ją za swoją przyjaciółkę i siostrę. To prawda, że jej bracia troszczą się o nią i jest ich oczkiem w głowie, a przez to odstaje nieco od towarzystwa, ale jej wykształceniu i manierom nic nie brak. Martwi mnie jednak to, że ani pan Patterson, ani Nickolas nie myślą zupełnie o wydaniu jej za mąż. Jest wszak młodsza ode mnie jedynie o dwa lata, a żaden z kawalerów nawet nie stara się o jej względy. Gdy powiedziałam o tym mojemu mężowi, zdziwił się bardzo, że o tym wspominam i powiedział: „Moja droga, przecież Gwynnie to jeszcze dziecko”! Oni ją traktują wciąż jak małą siostrzyczkę, a przecież ona jest już naprawdę piękną damą. I powinna być traktowana jak dama i zachowywać się jak dama. Brak kobiety w Kensington Lock to doprawdy był wielki problem. Dlatego bardzo się cieszę, że tam zamieszkałam i mogę jeszcze naprawić te błędy, których Pattersonowie dopuścili się z miłości do Gwyneth. Tak bardzo chciałabym znaleźć jej dobrego męża!

Myra zaśmiała się niedowierzając własnym uszom.

- Znalezienie jej męża i przekonanie wszystkich, że to wspaniała młoda dama, a nie wyniosła i zepsuta panna, to będzie dopiero osiągnięcie. Może to dobra partia z dużym posagiem, ale jak sama zauważyłaś do tej pory jakoś nie zdobyła żadnych konkurentów do swej dłoni. A czy ty chcesz znaleźć jej męża z dobroci serca, czy też masz jej już dość i nie chcesz się z żadną inną kobietą dzielić Kensington Lock i miłością pana Pattersona?

Katty poczerwieniała na policzkach i zaniemówiła. Podejrzewać ją o coś takiego! To niedorzeczne! Nim jednak znalazła argumenty by odpowiedzieć siostrze, z pomocą przyszła jej milcząca dotąd pani Williams:

- Myro, prędzej mogłabym ciebie podejrzewać o taką przewrotność. Myślę, że wiem jak zaradzić temu problemowi, Katty. Znalazłam świetną partię dla Myry, choć wszystkie dobrze wiemy, że również nie ma charakteru anioła, a jednak wyszła za znakomitego mężczyznę. Więc i dla panny Patterson znajdę kogoś odpowiedniego. Zeswatałam już tyle par, że nawet zliczyć niepodobna! I akurat wydaje mi się, że wiem któż mógłby ją utemperować i uszczęśliwić.

Wszystkie siostry nastawiły uszu, nawet Lucy oderwała się od swoich melodii i przysłuchiwała się zaciekawiona.

- Kto? Maman, powiedz o kim myślisz? - nie wytrzymała wreszcie Katty.



Pani Kathryn słynęła z tego, że potrafiła połączyć ze sobą niemal każdą kobietę i każdego mężczyznę. Dodatkowo szczyciła się świetnym zmysłem, który podpowiadał jej jakie pary ze sobą łączyć, by pasowały do siebie. Po odchowaniu najstarszych dzieci i śmierci męża swatanie było jej ulubioną rozrywką, niemal na równi z tworzeniem niewinnych intryg i gier salonowych.

- Nie zaprzątaj sobie tym teraz głowy, tylko zastanów się lepiej jak przekonać swojego męża i teścia do wydania Gwyneth za mąż. Jeśli uda się to, co planuję, cała intryga będzie wymagała dyskrecji i skrupulatności. Ale jeśli to zamążpójście dojdzie do skutku, to będzie naprawdę wielkie osiągnięcie i będziecie mogły powiedzieć, że wasza matka jest najlepszą swatką w całej Anglii! A teraz nie przeszkadzajcie mi już, muszę czym prędzej posłać list do pani Ridley...

 

Ostatnio edytowane przez Milly : 29-06-2009 o 16:11.
Milly jest offline