Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-07-2009, 12:48   #20
DeBe666
 
DeBe666's Avatar
 
Reputacja: 1 DeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodze
Szafki dalej latały po pokoju. Tyler czuł jak andrenalina w żyłach daje mu siłę a szafka z brzękiem odsuwa się o metr. Peter wyskoczył zza mebla lekko utykając.
-W-wszystko ok?- szepnął Tyler czując jak leje się po nim pot.
Peter rzucił mu tylko zmęczone spojrzenie.
Nagle wszystko ucichło. Wszystko opadło. Wszystko unormowało się. Do pomieszczenia wszedł z drugich drzwi niemiecki naukowiec. Zataczał się. Z ramienia ciekła mu strużka krwi. Tyler dostrzegł jak niemiec oblewa ciało nawiedzonego doktora płynem, po czym ciało potwora staje w ogniu. Przybysz popatrzył na Jones`a i Tyler`a.
- Zaprowadzę was w bezpieczne miejsce. Powierzchnia i tak jest już stracona. Chodźcie za mną.
Baffin chciał coś powiedzieć. Chciał. Wysiłek i strach odebrał mu dech w piersi. Mundur cisnął go jak kaftan bezpieczeństwa. Czuł, że podkoszulek mógłby wyżymać godzinami. Próbował odwrócić się w stronę Peter'a, spojrzeć na jego reakcje, porozmawiać z nim lecz naukowiec natychmiast pociągnął go za sobą. Mijali pokoje. Sterylne, naukowe pomieszczenia. Po chwili znaleźli sie doszli w dużej sali laboratoryjnej.

- Tutaj jesteśmy bezpieczni, ale tylko na jakiś czas - powiedział naukowiec który przyprowadził drużynę.
Jeszcze inny naukowiec podszedł do stolika i wziął dwie strzykawki. Napełnił je jakimś płynem i wstrzyknął Tyler`owi.
- To was uodporni na jego działanie. Możecie odetchnąć na parę chwil.

Tyler kompletnie odpłynął. Kto o zdrowych zmysłach dałby nieznajomemu wstrzyknąć jakieś świństwo. Niestety żołnierz był zbyt osłabiony. Udało mu się wycedzić cicho pod nosem
- Co tu się kurwa dzieje...

Choć sam wolałby nie znać odpowiedzi na to pytanie.
 
DeBe666 jest offline