Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2006, 19:52   #102
Darken
 
Darken's Avatar
 
Reputacja: 1 Darken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumny
Konradnie czuł się najlepiej. Wspomnienia ze snu, który był realniejszy niż wszystko do tej pory. Bo tylko śmierć jest realna, i jest prawdą ostateczną. Cięzko cieszyć się widokiem Door, która wesoło skakała na ulicy. Co pewien czas potykał się o płyty chodnikowe, nie myśląc za bardzo dokąd idą.
Tak było dopóki dotarli do metra, a Dziewczyna poprowadziła ich w dół. Przeszły go ciarki, i czuł się strasznie nieswojo i tylko fakt że był tu z innymi i to że było tu sucho powstrzymał go do głośnego wyrażenia sprzeciwu.
Kiedy weszli do "środka" i poczuł wodę pod stopami, przez chwilę zamarł w potwornym przerażeniu, myśląc że to dalszy ciąg rzeczywistości.
Coś w nim pękło, akurat teraz, gdy słuchał oddalających sie kroków. Ruszył za odgłosami i dogonił resztę.
~Wszystko jedno, przeciesz i tak zginę!~Krzyczał w myślach.
~Ale jeszcze nie teraz~
Patrzył z wielkim zdziwieniem na człowieka który był markizem. Czyli króla za chwilkę też pewnie spotkają. I błaznów, w bardzo dużej ilości.
-Witaj Markizie De Carabas'ie-mówiąc to podał rękę-Ale dlaczego żyjecie w tych...ściekach?
 
__________________
Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk.
Darken jest offline