Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-07-2009, 21:15   #9
Amm
 
Amm's Avatar
 
Reputacja: 1 Amm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetnyAmm jest po prostu świetny
- Tylko nic nie potłucz! - odezwała się gnomka, gdy Nathell odjeżdżał z nowym pakunkiem. Odwrócił się jeszcze w jej kierunku, by powiedzieć parę słów na pożegnanie, ale tajemnicza zielarka jak szybko się pojawiła, tak szybko też zniknęła. Nathell bez namysłu ruszył dalszą ścieżką, bo Dwie Sosny znajdowały się już w polu widzenia wojownika, a nieustająca mżawka zmuszała do pozostawania w ruchu. Po paru minutach w końcu znalazł się przed uchyloną bramą wioski. Ze szóstki kopiących doły mężczyzn jeden z nich o blondwłosej brodzie wskazał Nathellowi bez słowa wejście, a reszcie rozkazał kontynuować pracę. Aerthur gdzieś do połowy wioski zauważył długo poszukiwaną karczmę. W pierwszej kolejności oddał konia do stajni, by później ciężkim krokiem powędrować do karczmy. W jednej chwili tajemnicza cisza przemieniła się we wrzawę, a otwierając drzwi pierwsze co poczuł, to poszukiwane ciepło. Bez zastanowienia usiadł przy opuszczonym stole zdejmując nawilgły płaszcz. Dopiero jutro planował doręczyć mikstury niejakiej Arethie Eshady. Dziś i tak był już wystarczająco osłabiony.
 
Amm jest offline