Dobra. Nikogo się nie czepiam. Po prostu Kurt jest luzacką i dość elastyczną postacią. Może być znudzony i beztroski, ja sobie go zawsze wyobrażałem jako takiego nieśmiałego dowcipnisa ;]
Nikogo nie atakuje. To porównanie służyło tylko wskazaniu jak bardzo Frank Castle jest zdystansowany w porównaniu do innych bohaterów obecnych na sesji.
To mógłby być każdy bohater ale najbardziej jakoś tak mi Twoja postać zapadła w pamiec
No offence dude! |