Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-07-2009, 23:36   #22
Wrzosio
 
Wrzosio's Avatar
 
Reputacja: 1 Wrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie cośWrzosio ma w sobie coś
Podniósł jedną z otwartych butelek i z przyjemnością wlał zimny płyn do gardła. Potarł zroszoną butelką o spocone czoło i pociągnął kolejnego łyka. - Orbital powiadasz. Fajna sprawa, może się załapiemy na audycję. Sporo czasu minęło od kiedy ostatni raz słyszałem tych ludzików. Swoją drogą to oni tam maja naprawdę przejebane. My może nie mamy lekko ale oni. - Pokręcił głową z niedowierzaniem. - Pomyślcie tylko, zamknięci w tej cholernej puszcze, z której nie ma ucieczki, dookoła tylko kosmos lub widok Ziemi na którą nie mają jak wrócić, dawno już pewnie zrozumieli, że nikt po nich nie przyleci i mogą tylko czekać. Nie wiem jakim cudem jeszcze nie ześwirowali, to muszą być naprawdę twardziele. Dobrze było by się do nich chociaż odezwać ale dotąd się nikomu nie udało a to było by coś. - Pociągnął następnego łyka wpatrzony cały czas w stertę żelastwa, która miała być odbiornikiem. Kto wie, może faktycznie była a może to tylko mrzonki tego kolesia i jedyne co da radę odebrać to nastrojowe trzaski i szumy.

Wtedy dobiegły do niego przekleństwa Grey'a, wyjrzał przez okno i również zaklął pod nosem. Wyglądało na to, że powiedzenie ciekawość zabiła kota będzie zaraz można zastąpić innym, chociaż pewnie i tak się nie przyjmie, pomyślał. Zwrócił się najpierw do Grey'a - Jasne, wyjdźmy tam, na pewno na widok większej ilości ludzi z bronią ci kolesie z Dodge'a się od razu wyluzują, prawda? Poza tym sądzę, że blefują, nie odważą się otwierać ognia na stacji, obstawiam, że prostu chcą nastraszyć zbyt ciekawskiego arabusa. - Obrócił się w kierunku Jeff'a. - Gdzie jest ten czwarty z wozu. Może z nim trzeba by pogadać żeby uspokoił swoich kolegów bo nikt tutaj nie chce strzelaniny a z całą pewnością nie z powodu kolesia z ręcznikiem na głowie, nie?
 
Wrzosio jest offline