W takim razie ja także pochwalę się swoim piesiem. Jak przystało na porządnego fana Młotka, moja psina jest pokaźnych rozmiarów. Ktoś w końcu musi mnie bronić w tym opanowanym przez Chaos świecie. Nie jest to pies z rodowodem. Jest przedstawicielką najliczniejszej z ras - mieszańców. Dokładniej, to jest to krzyżówka owczarka niemieckiego i czarnego terriera rosyjskiego (rasy wyhodowanej na potrzeby rosyjskiego wojska
). Oczywiście jak przystało na psa pochodzącego od dwóch ras obronnych, jest to jeden z najłagodniejszych psów jakie spotkałem w życiu. Niczym Scooby Doo boi się wszystkiego od wiatru po ciężarówki.
Oto przed Państwem 3-letnia
Rusłana - w końcu półkrwi Rosjanka, zwana także: Rusią, Usią, Klusią, Pusią... itp.
Niestety nie posiadam cyfrówki, więc więcej zdjęć na kompie nie mam. Musiałbym skanować.