Wątek: The Cave
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2009, 00:16   #3
michau
 
michau's Avatar
 
Reputacja: 1 michau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłość
- Myśli pan, że jednak nie będzie robił z tego faktu problemów? Nie mam zamiaru wysłuchiwać ciągłych wyrzutów, chociaż nawet, jeśli się pojawią, to pewnie puszcze je mimo uszu. No dobra, nie mów mu pan tego-Mike urwał, gdy wraz z Wilsem stanęli przed Benzem, który dostrzegł ich już znacznie wcześniej. Jego spojrzenie wpłynęło znacząco na to, co powiedział na powitanie Wils.
- Rodger, wiem, że według ciebie nie powinienem ci go przydzielać, ale w końcu ja też poniekąd kieruję tą sprawą i chce mieć przegląd na bieżąco, a do tego obiektywne spojrzenie na to, co robicie.
Mike słuchał tego, co mówi Wils i spoglądał twardo na Benza. Po wcześniejszej rozmowie nie za bardzo przypadł mu on do gustu, zresztą Mike nauczył się nie oceniać sytuacji i ludzi od pierwszych sekund już dawno temu. Sytuację trzeba zbadać, a ludzi poznać.
-Tak więc, Turzyński rusza z tobą. Powodzenia. Wils obrócił się na pięcie i odszedł w kierunku wyjścia. Mike uśmiechnął się lekko, spojrzał na Benza, który bez słowa odwrócił się do stojących przed nim ludzi, którzy mocowali się z różnymi uprzężami, zapinkami plecaków i poprawiali zapięcia przy butach.
Mike stał w miejscu z rękami w kieszeni i torbą od laptopa przerzuconą przez ramię. Wiedział, że to nie niedzielny spacer, więc zmienił wytarte niebieskie jeansy na zabezpieczone przed wilgocią myśliwskie Verneye i swój ulubiony T-shirt na bawełnianą bluzkę i "oddychającą" kurtkę Vaportexu. Z bólem serca zgolił też zarost, aby móc się pochwalić serią pięknych zacięć na twarzy.

Ktoś z ekipy wskazał Mikeowi stół ze sprzętem, na pierwszy rzut oka było tego sporo i Mike zaczął zastanawiać się, czy zdoła to wszystko udźwignąć, i kazał zabrać dość spory plecak. Nawet nie chcę myśleć, co tam jest w środku, ale mam nadzieję, że coś przydatnego, sądząc po tym ile to cholerstwo waży. I tak macie wystarczająco lin-Pomyślał Mike, i wysupłał jedną linę i kilka karabińczyków z małej przegrody plecaka. Przecież musi gdzieś władować laptop i dodatkową mineralkę. Racje żywnościowe zostawił na miejscu. Co jak co, ale jak jestem głodny robię się cholernie nieprzyjemny.

Po chwili mocowania się z plecakiem i przypinaniem pasa Mike w końcu miał chwilę by przyjrzeć się ekipie, która stała już w pełni przygotowana. Ciekawe ile z tego, co tu zobaczy będzie można opublikować, a co ważniejsze, gdzie i za ile lub w ogóle, czy ktokolwiek będzie chciał pisać o wielkiej dziurze w ziemi, no chyba, że znajdziemy tu coś interesującego.
 
__________________
Fortune is fickle.
"Do not follow the Dark Side"

Ostatnio edytowane przez michau : 07-07-2009 o 00:34. Powód: Nie zajrzałem do komentarzy do sesji ;))
michau jest offline