Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2009, 11:57   #1
DeBe666
 
DeBe666's Avatar
 
Reputacja: 1 DeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodze
[Storytelling Neuroshima] Teksańska stacja

Ogromny van jechał po nieskończonym pustkowiu w Teksasie. Gdzie nie spojrzeć pustynia. Stary, rdzawo-brązowy „Ford” mimo swojego wieku wciąż wyglądał nieźle. Właściciel widocznie dbał, chuchał i dmuchał na swoje cacko. Tym właścicielem był Anthony Willis.
Duży gość, z bandaną na łysej głowie i czarnej brodzie siedział na miejscu kierowcy. Jedna ręka prostowała pożółkłą mapę drogową stanu rozłożoną na jego kolanach, druga spoczywała na kierownicy obitej w skórę. Mężczyzna utrzymywał się z tej fury. Jego profesja to wożenie ludzi z jednego miasta do drugiego. Sam Willis nazywa siebie dowcipnie „taksówkarzem”. Można nieźle się obłowić, zwłaszcza tu w Teksasie, gdzie znalezienie czegoś jeżdżącego na benzynę graniczy z cudem. Przykład- od trzech godzin nie widzieli ani jednego pojazdu. Tak, nie widzieli, ponieważ Ant wiezie ze sobą paru pasażerów: jeden siedzi obok niego, reszta z tyłu. Cała grupka zmierza do Detroit. W tle lecą utwory jakiegoś muzyka, country sprzed wojny.
W samochodzie było duszno. Na przednim lusterku ktoś powiesił indianina- zabawkę, który szczerzył zęby do pasażerów.
Willis wyjrzał za szybę. Ze zdziwieniem stwierdził, że mijają zieloną, wojskową ciężarówkę, która wlokła się po zdezelowanej autostradzie. Samochód nie był w lepszym stanie niż droga. Potargana w paru miejscach plandeka, porysowane drzwi – jedne nawet trzęsły się, jakby miały za moment odpaść. Zapewne wiozła spory bagaż na pace, gdyż jechała z połową prędkości, jaką można z niej wyciągnąć. Po chwile Ford wyprzedził ciężarówkę, która znikła gdzieś z tyłu
Anthony nie przejął się tym widokiem, ponieważ jego uwagę zwrócił zaparowany licznik paliwa.
- Szlag, kończy się benzyna. A ja nie wziąłem zapasowego kanistra, cholera!- zaklął.
Jak na lekarstwo parę kilometrów dalej pojawił się zarys stacji benzynowej. Na pustkowiu, no nieźle. Fart jak nic!

Sesja opowiada historię pasażerów Ant'a, którzy znajdując się na stacji wpadają w tarapaty. Mutanci gangsterzy, naćpani indianie, szaleni mechanicy i mnóstwo ołowiu.

Sesja wystartowała: 06-14-2009

Mg: DeBe666 jako Anthony "Ant" Willis
Gracze:
John „Snake” Francis (Col. Frost)
Brian 'Grey' Harrison (Lost)
Nelson Cole (xeper)
Khalid (Vavalit)
Daniel „Danny” Maverick (Wrzosio)

Wykorzystuje pomysł na scenariusz autorstwa Szelesta (redakcja: Adam "Nadiv" Kuśmirek).

Link: http://lastinn.info/sesje-rpg-postap...tml#post214141 (THE END[Neuroshima Storytelling] Teksańska Stacja)
 
DeBe666 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem