-Ha! - Odezwał się rozbawiony głos do Walryna. A nie mówiłem? Widzisz ten cały piękny ekwipunek...? Wszystko jest teraz twoje! Jednak niestety nie uniesiesz tego wszystkiego... - Głos syknął niczym żmija - Niestety... Proponuje zabrać kuszę, i bełty... Zabierz też szablę, jest piękna... I pieniądze, one zawsze się przydają... I hełm, później go umyjesz... I do szabli nie zapomnij zabrać rękojeści... Zabierz to wszystko, na pewno się przyda... - Głos sciszył się na końcu do groźnego szeptu, cichnąc coraz bardziej, był treż z każdą chwilą coraz bardziej niepokojący. W pewnej chwili zdanie zostało zerwane, zaś głos podniósł się i niemal wykrzyczał : - A co z resztą orków? Jakie rzeczy oni mają?! Potrzebny ci pancerz, Walryn!
__________________ Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen? |