Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2009, 04:16   #7
madman
 
madman's Avatar
 
Reputacja: 1 madman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemumadman to imię znane każdemu
Tokio kipiało życiem, kipiało Chi. Samochody gnały po ulicach pozostawiając smugi swoich świateł. Piesi przepychali się chodnikami zatraceni w swoich życiach i niejasnych celach. Jedni idą do pracy inni z niej wracają, ci na imprezę a tamci już po, jeszcze inni wyszli na ulice sami nie wiedząc w jakim celu snując się niczym cienie.


Kazuo stojąc spokojnie między nimi obserwował czarny słup górujący nad ulicami. Wpatrywał się w niego bardzo intensywnie jakby samym spojrzeniem mógł jakoś wpłynąć na to olbrzymie źródło tak drogocennej energii. Z torby wyciągnął poszarpany kawał jakiegoś bardzo starego płótna, które zdawało się byś częścią jakiegoś prastarego bezcennego manuskryptu. Przez chwilę go studiował, porównywał do obiektu obserwowanego przez siebie. Po czym bez ceremonialnie zaczął po nim coś zakreślać i wypisywać jakby to był jakiś nic nie waty skrawek papieru.
-Tak. Jeszcze tylko parę dni i będziemy o krok bliżej. Mały krok dla ludzkości…- powolnym krokiem ruszył w stronę słupa niknąc w tłumie przechodni.

***

Yumiko jakby zbudzona ze snu rozejrzała się po wszystkich zgromadzonych w okolicy malutkiej świątyni. Jej wzrok powoli powiódł po siedzącym nie opodal, opartym o kolumnę Peterze. Jego jasne włosy i jego pochodzenie jeszcze nigdy jej tak bardzo nie przeszkadzały jak dzisiaj. Zastanawiała się jak do tego istnienia w ogóle doszło, jak Bogowie mogli na to zezwolić. Następnie spojrzała na Moritakę stojącego nieopodal w eleganckim garniturze. W takim samym stopniu próbował przyozdobić swój wygląd jak i swą dusze przymiotami zachodu. Kiedy wreszcie zacznie doceniać to kim jest naprawdę? Jej wzrok skierował się na Noriko, zagubione dziewczę bawiące się swoim drugim tchnieniem i z beztroską ryzykując utratę ostatniej deski ratunku. Pilnujące prawa a nie potrafiące się w stosownej formie pojawić w świętym miejscu. Pokiwała lekko głową. Spojrzała na Youkiko, zimną i nieruchomą niczym głaz. Tylko jej rozbiegane i żywe oczy wskazywały, że jeszcze jest z nami, że nie odpłynęła do świata duchów, który zdaje się cenić bardziej niż ten. Yumiko westchnęła. Po czym odezwała się zwracając do wszystkich swój cichy ale melodyjny głos:
- Cieszę się, że udało się wam wszystkim dotrzeć tutaj w zdrowiu.- ukradkiem spojrzała w stronę Noriko
- Dzisiejsze spotkanie nie będzie takie jak zazwyczaj. Dzisiaj rozpoczniemy łów, który jest ważny dla nas, dla Domu Bishamon a może nawet dla wszystkich Shen. Akuma, którego musimy zatrzymać nie jest podobny do innych z jakimi być może mieliście styczność. Kiedyś był jednym z nas ale Kazuo opuścił już swą drogę i teraz służy Królom Yama. Wiadomym jest, że skradł pradawne manuskrypty Dworu Czarnego Żółwia, które zawierają wiele zakazanych rytuałów i nie są przeznaczone dla jego oczu. Otrzymałam pozwolenie Domu aby zająć się tym osobiście. Przechodząc do rzeczy chciałabym abyśmy podzielili się na dwie drużyny aby przyspieszyć cały proces. Mam przeczucie, że powinniśmy się spieszyć.
Chcę wiedzieć co właściwie się na tych zwojach znajduje i w jaki sposób może to wykorzystać Kazuo. Informacje te posiada bardzo stary i szanowany Kuej-jin o imieniu Josuke. Jest on spokojnym i oczekującym szacunku Żurawiem dlatego myślę, że ty Youkiko będziesz się nadawała do tej pertraktacji. Mieszka on w dzielnicy Kanda lecz trzeba przejść przez Ginzę. Dlatego chciałabym abyś to ty Moritaka towarzyszył jej w tej wyprawie. Wiem, że masz kontakty w tamtych rejonach, zresztą widać, że potrafisz tam się zlać z tłumem. Oto adres.-
wręczyła mu ozdobny papier z adresem.
-Noriko i Peter, dla was mam poważniejsze i bardziej niebezpieczne zadanie. Ponieważ uważam was za wielkich wojowników to właśnie wy rozpoczniecie poszukiwanie i zbieranie wiedzy na jego temat. Jeżeli już go odnajdziecie to ograniczcie się do obserwacji, tylko razem jesteśmy w stanie go pokonać. To jest lista miejsc w których zwykł przebywać wiele lat temu, może natraficie tam na jakiś ślad.- przykucnęła przy Peterze i wręczyła mu zapisaną kartkę papieru.
- Ja sama zajmę się innymi sprawami, mam kilka znajomości, spróbuję pociągnąć za kilka sznurków, może dowiem się czegoś więcej… zapewne macie wiele pytań odnośnie Kazuo i całego zadania… pytajcie.- wyczerpana tą długą przemową zwiesiła głowę w oczekiwaniu na pytania.

***



Dom Kasumi leżał w biedniejszej części Tokio. Nie należał też do tych bogatych. Staruszka jak zawsze powitała ją bardzo ciepło, jak własną córkę. Chociaż coś z jej twarzy zdradzało Haruko, że jest ona zaniepokojona a nawet wystraszona. Wnętrze pokoju, w którym ją ugościła było przyciemnione, w wielu miejscach paliły się ostre kadzidła a na około porozwieszane były talizmany odganiające złe duchy.
Obie damy usiadły naprzeciwko siebie przez dłuższą chwilę oddając się w milczeniu rytuałowi parzenia herbaty. Po narastającej chwili milczenia Kasumi zapytała wprost:
-A więc moja droga. Opowiedz mi swój sen. Opisz mi swoje przeczucia i obawy a ja spróbuję wyczytać z twoich gwiazd ich prawdziwe znaczenie.- jej słowa jak zwykle miały działanie uspakajające i hipnotyzujące. Haruko poczuła przyjemne odrętwienie, strach i zmęczenie spowodowane koszmarem uleciały gdzieś w dal. Otaczało ją ciepło i spokój. Powoli ogarniał zdrowy sen, niemal trans.
 
__________________
D&D is a Heroic Fantasy.
Not a Peasant-oic Fantasy.
Know the difference.
Feel the difference.

Ostatnio edytowane przez madman : 17-07-2009 o 04:22.
madman jest offline