Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2009, 19:06   #2
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Sesja chwilowo stoi w miejscu, a to z powodu nagminnego braku internetu u Adra. Mimo tego przygotowałam kilka ciekawostek dotyczących okresu, w którym żyła i tworzyła Jane Austen - tak jak obiecywaliśmy, będziemy co jakiś czas wrzucać informacje o sesji, epoce, postaciach itp. Tak więc na dziś trochę podstawowych wiadomości o okresie Regencji w Anglii, które w przyszłości postaramy się rozszerzyć (mam nadzieję, że Adr napisze co-nieco na temat manier i zachowaniu podczas obiadu i jego ulubionym poobiednim rytuale A ja spróbuję naskrobać coś więcej na temat mody). Dodam jeszcze, że informacje, które tutaj zamieszczam, pochodzą głównie z Wikipedii, forum o twórczości JA oraz kilku artykułów z internetu, proszę zatem nie traktować tego jako naukowego, rzetelnego artykułu - na to niestety nie mam czasu.



Okres Regencji w Anglii (początek XIX w.)

Określeniem „Regencji” w historii Anglii zwykło określać się dwie, wzajemnie się przenikające płaszczyzny życia – polityczną oraz społeczno-kulturową. Na płaszczyźnie politycznej okres Regencji obejmuje lata 1811-1820, kiedy to Jerzy III Hanowerski, pierwszy król Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii, z powodu poważnej choroby – porfirii (błędnie rozpoznanej jako choroba psychiczna), nie mógł sprawować władzy, w związku z czym rządy przejął jego syn, Jerzy IV, stając się królem regentem. Stąd też pochodzi nazwa tego okresu. Druga płaszczyzna, społeczno-kulturowa, obejmuje lata 1800-1830, a więc czas między okresem Gregoriańskim, a Wiktoriańskim, swoiste przejście z jednej epoki w drugą.


Nie będę tu podejmować się próby opisu sytuacji politycznej tej epoki, ani perypetii Regenta. Informacje te można odnaleźć w Wikipedii pod hasłami: Jerzy III Hanowerski – Wikipedia, wolna encyklopedia oraz Jerzy IV Hanowerski – Wikipedia, wolna encyklopedia. Skupię się natomiast na kwestiach społeczno-kulturowych i spróbuję choć po części przybliżyć ówczesny styl życia i bycia.


Okres Regencji odznaczał się znacznym rozłamem w kwestii moralności. W sferach wysoko postawionej szlachty, a nawet rodziny królewskiej panował spory wzrost rozwiązłości i zamiłowanie do różnego rodzaju używek i zabaw, w tym hazardu. Romanse i skandale były na porządku dziennym do tego stopnia, że w gazetach powstały specjalne rubryki na temat tego, kto z kim aktualnie sypia (przypomina to nieco dzisiejszą sytuację). Kobiety niejednokrotnie dorabiały się fortuny w zamian za ukrywanie swojego romansu z wysoko postawionym mężczyzną (o którym i tak wszyscy wiedzieli), bądź też ukrywanie miłosnej korespondencji, która nierzadko swoją treścią mogła pogrążyć wielu kochanków. Zdradzani mężowie dorabiali się stanowisk w zamian za przymykanie oka na flirty swych żon i sami również nie dochowywali wierności. Ilość nieślubnych dzieci rosła w zastraszającym tempie (sam Jerzy IV mógł ich mieć nawet kilkadziesiąt, zważywszy na to, że z jedną tylko kochanką dorobił się ponad dziesięcioro potomków!), niekiedy zaś same matki nie były pewne kto dokładnie jest ojcem ich pociech. Przykład zaś szedł z góry – to, co działo się na dworze królewskim, przekraczało wszelkie pojęcie. Zarówno Jerzy IV, jak i jego żona, Karolina Brunszwicka, trwonili majątek na zabawę i miłosne orgie – lecz w zupełnie innych towarzystwach, gdyż wzajemnie się nie znosili.


Rozpusta i rozwiązłość królowały przeważnie w wielkich miastach i na dworach bogatych szlachciców. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała na prowincji i wśród drobnej szlachty – w środowisku, którego obraz przedstawiała Jane Austen w swoich powieściach. Moralność w tych kręgach była szczególnie przestrzegana i wręcz obsesyjnie kultywowana. Wszelkie wieści z miejskich kręgów, które przedostawały się na prowincję, były głęboko krytykowane i napawały zgorszeniem. Jeśli zaś wyszło na jaw, że jakaś panna z otoczenia żyła bez ślubu z mężczyzną lub – co gorsza – oboje uciekli wdając się w romans, wybuchał skandal, a rodzina dotknięta taką hańbą mogła być skończona w towarzystwie już na zawsze. Panna, która przyniosła wstyd, nie mogła już liczyć na dobre zamążpójście, a również jej siostry (jeśli je posiadała), jako pochodzące z „tej” rodziny, nie miały wielkich szans na zdobycie odpowiedniej partii. Jak widać środowisko miejskie i środowisko wiejskie znacznie różniły się od siebie, zarówno stylem bycia, zachowaniem, jak i podejściem do życia. Jane Austen zapewne znany był styl arystokracji dworskiej, a w niektórych swoich powieściach podkreślała niechęć swoich bohaterów do wysoko postawionej szlachty (np. Mansfield Park), lecz nie zagłębiała się w szczegóły ich życia – być może dlatego, że nie bywała w takich środowiskach, a swoje powieści opierała o własne obserwacje.


Życie w początkach XIX wieku, zwłaszcza w rodzinach mniej sytuowanych w środowiskach podmiejskich i wiejskich, nie było jednak takie lekkie i przyjemne, zwłaszcza dla kobiet. Bogate panny, ze względu na swój posag, nie musiały szczególnie się starać, by dobrze wyjść za mąż, jednakże w dobrym guście było właściwe wykształcenie i wychowanie, na co nie szczędzono pieniędzy i czasu. Dobrze wychowana młoda dama była chlubą swojej rodziny, a im wszechstronniejsze miała zainteresowania, tym lepszą opinią towarzystwa się cieszyła. Jeśli jednak była wyjątkowo mało utalentowana, mogła narazić się najwyżej na uszczypliwe plotki, ale nie przeszkadzało jej to w zamążpójściu. Natomiast gorzej sprawa się miała z uboższymi pannami, których rodziny nie zawsze stać było na zapewnienie im odpowiedniego wykształcenia. Im więcej zdolności wyniosły z domu rodzinnego, tym lepiej to o nich świadczyło i tym większy szacunek zyskiwały w towarzystwie. Uboga i pozbawiona talentów dziewczyna miała małe szanse na zdobycie odpowiedniego partnera. Dodam jeszcze, że zamążpójście bywało najważniejszą sprawą dla kobiety, a niekiedy nawet zależało od tego nie tylko jej dalsze życie, ale i życie najbliższej dla niej rodziny – bogaty mąż zapewniał kobiecie dostatnie życie i podwyższał prestiż jej rodziny, dawał szansę jej rodzeństwu na lepszą przyszłość i równie dobrą partię. Od koligacji i powiązań rodzinnych zależało naprawdę bardzo wiele.


Ówczesne wykształcenie znacznie różniło się od dzisiejszego rozumienia tego pojęcia. Młoda kobieta musiała przede wszystkim znać wszystkie tajniki etykiety, począwszy od posługiwania się odpowiednimi sztućcami przy stole, a skończywszy na takich szczegółach, jak wiedza o tym, w jakiej kolejności powinno wchodzić się do pokoju. Konkretnym regułom podporządkowana była nawet rozmowa w towarzystwie, należało wiedzieć jakie tematy wypada podejmować młodej damie, jak błyskotliwie odpowiadać i jak podtrzymywać rozmowę oraz – co chyba najważniejsze – z kim wolno rozmawiać, a z kim nie wypada (np. nie do pomyślenia była rozmowa z wyżej postawioną osobą bez wcześniejszego przedstawienia przez osobę trzecią). Równie ważną umiejętnością było odpowiednie dobieranie stroju do okoliczności, co było szczególnie istotne, gdyż niemal na każdą porę dnia przypadała inaczej skrojona suknia (oczywiście im bogatsza panna tym większym zestawem strojów i dodatków dysponowała). Innymi zaletami kobiety były: znajomość muzyki i śpiewu, czytanie nut, gra na instrumencie (przynajmniej na klawikordzie), haftowanie, szydełkowanie, malarstwo, znajomość literatury oraz języków obcych. Trzeba przyznać, że ówczesne kobiety musiały być dość wszechstronne, chcąc uchodzić za dobrze wykształcone. Oczywiście jednak niewiele kobiet było na tyle utalentowanych, aby posiadać wszystkie te umiejętności w dobrym stopniu. Posiadanie choć kilku z wymienionych talentów było oznaką dobrego wychowania. Im mniejszą wiedzą odznaczała się panna, tym gorzej o niej świadczyło.


Znacznie łatwiej powodziło się panom, zresztą tak samo jak w każdej innej epoce. Mężczyzna mógł sobie obrać dowolny zawód czy profesję, był bardziej niezależny i znacznie więcej było mu wolno. W bogatych rodzinach kształcono synów na zarządców majątkiem, sędziów, pastorów, oficerów i przedstawicieli innych wysoko postawionych zawodów. Ubogim pozostawały typowe zajęcia, które pozwalały wyżywić rodzinę, nie wymagające większego wykształcenia (które to było dość kosztowne).


Życie w okresie Regencji było obwarowane wieloma zakazami i nakazami, obowiązywała ścisła etykieta i konkretne normy zachowań, lecz wydaje się, że była to epoka znacznego rozluźnienia obyczajów i większej swobody w porównaniu do epok poprzednich. Nie chodzi tu tylko o swobodę seksualną, o której już wcześniej pisałam. Można to także zaobserwować w kwestii mody, zwłaszcza damskiej. Kobiety po raz pierwszy od wieków pozbyły się gorsetów na rzecz luźnych i zwiewnych sukni. Były to kreacje bardzo „workowate”, opinające ciało jedynie przy biuście. Poniżej linii biustu suknie luźno i szeroko spływały aż do stóp (podobno moda ta była wynikiem usilnych prób ukrycia niechcianych i przypadkowych ciąż, które zdarzały się wówczas bardzo często). Modne były również głębokie dekolty i króciutkie żakieciki oraz obowiązkowe kapelusze. Choć kobieta zmuszona była na każdą porę dnia posiadać inną suknię, to mimo wszystko i tak miała ogromną swobodę ruchów i musiała czuć się znacznie lepiej niż jej poprzedniczki, których ciała wciskano w krępujące i duszące gorsety.


Regencja była bardzo interesującym pod względem kulturowo-obyczajowym okresem. Warto się jej bliżej przyjrzeć, zwłaszcza patrząc oczami Jane Austen, która była świetną obserwatorką i przekazała nam fantastyczny obraz swojej epoki. Zatem aby dowiedzieć się czegoś więcej polecam przeczytać choć jedną z książek naszej Mistrzyni, odbyć podróż w czasie i samodzielnie ocenić, czy czas Regencji był epoką, którą warto się zachwycać.
 
Milly jest offline