Narazie, z tego co mi wiadomo, to jest coś w stylu przerwy wakacyjnej, tak jak w Światach (Szczerze? Światy to mój faworyt sesyjny stojący wyżej niż Serce
) i tak jak w Sercu. Nie mówię nic o Śnie, bo nic o żadnej przerwie nie wiem
W każdym razie moja obecność w internecie to raczej chaotyczna strzelanina ślepca na strzelnicy i bynajmniej nie chodzi o zagrożenie dla najbliższego otoczenia i bynajmniej nie chodzi o postrzelenie.
Poprostu w jednym dniu mogę być od świtu do zmroku, a nawet jeszcze dłużej, co zdarza się niezwykle rzadko. Czasem jednak nie mogę wstąpić przez kilka dni. To zdarza się niepomiernie częściej. Bywa również tak, iż jestem w różnych porach dnia przez krótki czas.
Teoretycznie powinienem zmienić opis, ale... jeżeli mam być szczery to nie chce mi się