Michał podszedł do kobiety i bez pytania wyrwał jej kartkę z rąk. Nie było to bezczelne, po prostu nie pomyślał o czymś takim jak "proszę". Kobieta spojrzała na niego spode łba.
Michał zaczął czytać, co było napisane na kartce. Litery przeskakiwały mu przed oczami. Czytał bardzo powoli. Właściwie prawie dzielił wyrazy na sylaby i dopiero po około 5 minutach oddał kartkę kobiecie. Normalnie przeczytanie tego tekstu i zrozumienie go zajęłoby mu około 30 sekund, ale ból głowy i zamęt dookoła sprawiły, że nie mógł się skupić. O co chodzi?
-Kim wy w ogóle jesteście?- spojrzał na nogi. -I gdzie, do cholery, są moje buty?? Michał stał zupełnie boso i dopiero teraz odczuł bruk na stopach, który uciskał go w pięty.
__________________ Fortune is fickle.
"Do not follow the Dark Side" |