Ech... co ja z wami mam, drogie dzieciaczki. Jak słowo daję. Dobrze, krew mnie jasna zaleje, ale niech stracę. Jutro (czyli dzisiaj jak wstanę i raczę go napisać) pojawi się mój post, ale wychodzi na to, że aktywnie to ja tu sobie gram z czterema osobami, z czego dwie przyjąłem całkiem niedawno. Mam nadzieję, że sytuacja zmieni się na lepsze
.