Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2009, 21:14   #12
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
Jeszcze żył? Lodówka nie próbowała go karcić? Czemuż to? Ach tak, wytknięto jej prostactwo i brak kultury, na który Jin nigdy by sobie nie pozwolił. Czyste rozbawienie płynące z typowej reakcji Noriko wpływało na Moritakę kojąco. Groźba... ach, groźby to wyrafinowana sztuka, nie wystarczy spojrzeć na kogoś z góry i coś warknąć. Szczęśliwie Lodówka miała tą sztukę opanowaną, no szczęśliwie dla niej. Ale mniejsza o to.

Moritaka podźwignął się z ziemi, opierając o swoją laskę. Poprawił marynarkę, próbując odzyskać swój nonszalancki wizerunek. Próby były raczej żałosne, ale z przyzwyczajeniami się nie walczy.

-Noriko san, Chimamire san, nie mamy dzisiaj na to czasu, chyba że Matka uzna inaczej. Weźcie lepiej przykład z Vickersa i pytajcie o konkrety, póki mam okazję- w tonie Jina nie było reprymendy, raczej udzielał przyjacielskiej rady. Jego stosunki z całym Wu były dość fatalne, by nie próbował ich psuć jeszcze bardziej.

-I ja właśnie z konkretem się zwrócę czcigodna Matko. Moja rodzina cieszy się dużą pewnością siebie, lecz obawiam się, że ja zwykłem liczyć siły na zamiary. Jesteśmy wszak jedynie prostymi uczniami, a Kazuo umyka sprawiedliwości już od lat. Jeśli naprawdę służy królom Yama, tym gorzej dla nas. W dodatku ukradł manuskrypty, które wierzę, że były chronione. Czy to jednak nie jest zadanie dla jina, a nie rozbrykanych małp? Nie dorównujemy ci Matko ani siłą, ani doświadczeniem.
 
Zapatashura jest offline