Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2009, 16:03   #25
michau
 
michau's Avatar
 
Reputacja: 1 michau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłośćmichau ma wspaniałą przyszłość
Michał nie dostrzegł nikogo wewnątrz karczmy, więc postanowił podejść w kierunku lady, o którą oparł drewniany kij.
Runa początkowo nie zauważyła zeszytu i podeszła najpierw do lady. - Jest tam kto? - krzyknęła w kierunku zaplecza. Za moment zauważyła, że w malutkim pokoiku, będącym zapleczem karczmy, również nie było nikogo. Widziała tam gliniane miski, wielki współczesny metalowy garnek z przykrywką i wiszącą na gwoździu dużą współczesną patelnię.
- Eurghmanabad Umbesbala! - Usłyszała jakiś męski głos zza lady. Na ziemi leżał bladoskury mężczyzna.


Michał przyglądał się, jak dzikus przeskakuje przez drewnianą ladę. Bardziej niż przyglądał się pasowałoby tu jednak stał jak wryty. Chociaż nie zdawał sobie z tego sprawy, był w lekkim szoku i stał z rozdziawiona na kilka centymetrów szczęką, która zwisała swobodnie ku dołowi
- O w pyte kopany. Wygląda jakby go odkopali- powiedział tylko na głos i już chciał podbiec za uciekającym dzikusem, gdy ten kopnął jednego z towarzyszy w brzuch.
Aa..Albo i nie...- postanowił jednak dać sobie spokój i zaczął nalewać do kufli zawartość baryłki.
 
__________________
Fortune is fickle.
"Do not follow the Dark Side"
michau jest offline