Wątek: The Cave
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2009, 17:00   #20
DeBe666
 
DeBe666's Avatar
 
Reputacja: 1 DeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodze
Ekipa nie poparła jego pomysłu. Spoko. Ale wydawało mu się, że ta propozycja od razu zniechęciła wielu uczestników do osoby Francuza. Paru wyglądało na nieco rozdrażnionych pomysłem Leblanca. Czemu reagują jak koty na widok psa? Przecież nikt nie przyjął by go do ekipy gdyby nie był dobry w swoim fachu.
Zwłaszcza niepokoił go ten nieogolony czort.
-Serb od zdolności manualnych- Jacques roześmiał się cicho pod nosem.
Radović przyglądał mu się.
Harlow zniknął w dziurze po czym oznajmił, że droga jest wolna. Leblanc westchnął pod nosem, gdy pomyślał o przeciskaniu się przez sliską, ciasną szczelinę. Miał nadzieje, że wilgoć nie uszkodzi jego sprzętu.
Już miał iść za Jareckim wgłąb jaskini, gdy Serb szturchnął go.
- Nie powystrzelaj nas- odparł Nikołaj, po czym poszedł dalej.
Ty będziesz pierwszy, pomyślał sarkastycznie w duchu Jacques. To nic dziwnego, że żołnierz trzyma przy sobie broń. Zawsze uważał, że człowiek, który umie korzystać z broni i jest odpowiedzialny za swoje powinien ją nosić. Amerykańska idea. Nie próbował dogonić Serba i zapytać o co mu chodziło.
Nie podobała mu się ekipa. Coś czuł, że jest otoczony przez bandę aroganckich buców, którzy będą co chwilę patrzyć mu na ręce.
Zniknął za zawałem, przeszedł tę samą procedurę jak jego towarzysze.
Gdy znalazł się w dużej jaskini, tak jak wszyscy wyciągnął swoją latarkę.

- I co teraz? Rozdzielamy się, czy rzucamy kością? Masz jakiś pomysł gdzie powinniśmy iść? - odezwał się jeden z towarzyszy.

- Decyzja należy do Pana Benza - odrzekł zwięźle ten odważny, Harlow - W każdym razie mamy zbadać cały kompleks, więc zapewne prędzej czy później również wszystkie korytarze. Co do rozdzielania się, to myślę, że nie jest to dobry pomysł, nie wszyscy z nas są grotołazami i w razie jakiegoś wypadku mogliby sobie nie poradzić albo pomoc mogłaby nadejść zbyt późno. Lepiej nie ryzykować.

Ta...na pewno nie wybiorę tego ciasnego przejścia. Nie mam zamiaru słyszeć szyderczych uwag. Zobaczymy co powie Benz.
Jacques stanął gdzieś z boku kątem oka patrząc na Nikołaja, którego uwaga wciąż go niepokoiła. Zauważył, że mężczyzna zaczepił Rodgera.
 

Ostatnio edytowane przez DeBe666 : 02-08-2009 o 21:35.
DeBe666 jest offline