Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2009, 20:11   #34
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
Konrad Wiktor Cherniszewski

Uwielbiał topić się w słusznym podkurwieniu. Słusznym. Kiedy był zbyt spokojny, przywoływał wszystkie makabryczne myśli. Setki dzieci głodujących w Afryce. Okrucieństwa wojen, o których milczą media, a wywoływane są przez potężne koncerny. Niemożność dokonań czyniła z niego niepowstrzymanego, straceńczego bojownika romantycznego, który niczym Mąż z Nie-boskiej rzuca się w przepaść. Kurwa mać.

- Tak wielu skurwieli, a tak mało czasu.. - ryknął niemalże nosowo brzydząc się ścierwem, pośród którego przyszło mu walczyć.
Walka jednak, ominęła go niemalże w całości. Aż nienaturalny gniew gromadzący się z ciele tak mroźnym, że nie potrafiącym pomieścić tak gorących emocji, ruszył jego pięścią łamiąc nawet warstwy cementowej podłogi. Kruszył fundament. Kruszyć fundament kurwa!

* * *

- Mwwrrru. - mrukoryknął z dzikim parsknięciem. Bez słowa pomknął schodami na dół.
- Graża!
- Irmina!
- Zabieramy stąd tyłki! Jak was przygniecie, to nie bedziecie wiedziały czy to gruz czy przeorało was stado ułanów ukraińskich!
 

Ostatnio edytowane przez Lunar : 03-08-2009 o 08:56.
Lunar jest offline