Fakt.
Coś w tym jest.
Ale Eryk i Corwin, dlatego się nienawidzili, że byli bardzo do siebie podobni. Z jednej matki, podobne ambicje i zainteresowania. Niedaleko pada jablko od jabloni.
Po za tym. Kto twierdzi, że nie lubię mojego drogiego stryjaszka Corwina?