Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2009, 21:30   #9
Prabar_Hellimin
 
Reputacja: 1 Prabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znany
Kolejka 3
Lista odpisujących
1. Lotar
2. Matyjasz
3. Mono

***

-Zatem od początku... magia to coś, co istnieje w przestrzeni, niczym materia, ale nią nie jest. Bez odpowiedniej ingerencji nie jest w stanie oddziaływać z tym, co czujemy i widzimy. Jedynie niektóre substancje są podatne w różnym stopniu – od bardzo nikłego, sprowadzającego się do wykrywania zmiany stężenia magii, aż po bardzo silne, pozwalające na trwałe wiązanie magii w przedmiocie. Zwykle magia wypełnia przestrzeń równomiernie, jednak „gęstnieje” w pobliżu substancji na nią wrażliwych. Także wokół ludzi obdarzonych darem magii.
-Zatem dzięki temu będę mógł wykryć uzdolnionych ludzi? Tylko jak?
-Nie mam czasu ani środków, aby konstruować jakieś urządzenia do wykrywania magii. Zatem po prostu przekażę Ci odrobinę mojej krwi.
– starzec odparł, chwytając go za rękę. Wyciągnął nóż i naciął nim najpierw swoją dłoń, a następnie dłoń Yajwina, po czym położył swoją dłoń na jego, aby krew z jego rany zmieszała się z krwią Yajiwna. - To może trochę potrwać.
-Jak rozpoznam wpływ magii?
- spytał Yajwin.
-Wrodzone zdolności magiczne pozwalają odczuwanie magii poprzez zmysły – jako zapach, dźwięk czy ciepło. W zamierzchłych czasach żyła ponoć rasa w której krwi prócz żelaza znajdował się najwrażliwszy na magię spośród metali mithril. Powiada się, że byli oni w stanie widzieć magię jako kolor – oktarynę. Twój 'dar' jest nabyty, zatem nie uda Ci się normalnie odczuć magii. Jej zagęszczenie rozpoznasz przez ocieplenie krwi.
-Będę w stanie czarować?
-Ha! Wiem, że to ogromnie pociągające, ale ktoś z nabytymi zdolnościami musiałby naprawdę bardzo długo ćwiczyć, aby tkać czary, a efekt i tak by był słabo widoczny. Daruj sobie zatem.


Starzec uniósł dłoń i spojrzał na ranę. Ta w momencie zniknęła, nie zostawiając nawet strupa.
-W Twojej krwi jest zbyt mało substancji wrażliwej na magię, abyś był w stanie zgromadzić wystarczająco dużo magii, aby rzucać jakieś przydatne czary.
-Bo ta odrobina krwi, jaką mi dałeś, zawierała jej niewiele. Zatem czy nie można by użyć jakichś magicznych ziół, soli, czegokolwiek?
-To mogłoby Cię zabić. A gdzie ja bym znalazł kogoś na Twoje miejsce?
-Nieważne. Mów zatem co mam robić. Jak się stąd wydostać, dokąd iść?
-Po prostu wyjdź. Bestia nie będzie Cię niepokoić. Aby opuścić las będziesz się musiał nieco wysilić. Jak się pewnie domyśliłeś – jest on pod wpływem magii. Najgęstsza jest w centrum lasu, na obrzeżach się rozrzedza. Postaraj się wyczuć ochłodzenie krwi, a będziesz wiedział, gdzie iść. I jak mówiłem – unikaj wszelkich dróg.
 
__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P
Prabar_Hellimin jest offline