Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2009, 15:54   #36
Efcia
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Madonna cofnęła się trochę. Pewnie cofnęłaby się jeszcze gdyby nie fakt iż za swoimi plecami miała już ścianę wagonu, która skutecznie uniemożliwiała taktyczny odwrót.

Walka trwała w najlepsze. A pomimo całego bohaterstwa jej dwóch towarzyszy, pieprzony stwór nie chciał zdechnąć.

Co to kurwa jest!! Z czego on jest zrobiony??

Te myśli przemknęły przez głowę Marleny w chwili gdy jego, jak się okazało żrąca, posoka oblała Assamitę i Tzimisca. To co jeszcze przed chwilą płynęło w żyłach osobnika łudząco podobnego do Dziurawca, ghula należącego do ich niedawnych gospodarzy, artystycznie upiększyło Hamida. Te kolory. Ta intensywność czerwieni…
I nagle zapanowała ciemność. Ich towarzyszka raczej nie była jej przyczyną. Nie mniej jednak Nosferatka rzuciła pytające spojrzenie w kierunku Alicji.

Walka się skończyła. Panowie spisali się na medal. Wprawdzie ponieśli pewne straty. Ich sfora straciła jednego członka. Może to i lepiej, że teraz, bo głuchy, nawet Tzimisce, byłby tylko kulą u nogi.

Lasambra, zabierając ze sobą swoją ciemność, ruszyła na poszukiwanie bukłaków. Miała rację. Śmierdział strasznie, a chłopakom przydałaby się regeneracja. Szła trochę z tyłu zastanawiając się nad sensem słów wypowiedzianych w jej głowie przez nieznany głos. Już drugi raz ów głos chciał jej coś przekazać. Za pierwszym razem przesłanie było dość jasne. Ale teraz??

To mięso narzuca reguły gry o życie. Mięso które tak kochacie, to o które tak się modlicie…

Powtarzała sobie w myślach. Ale nic sensownego nie przychodziło jej do głowy.

O mało co nie wpadła na stojącą przed nią Alicję. Wszyscy dotarli do pierwszego wagonu.

Cały pociąg był pusty. Dziwnie, nie?? Tylko dwójka konduktorów w całym pociągu??


Daniel wyrwał się przed szereg i spił konduktorkę.

Spił konduktorkę?? Czy on kurwa rozum postradał??

Marlena patrzyła niedowierzając, a Daniel jak gdyby nigdy nic wrócił do ich wagonu. Gdy Assamita przybył do nich powrotem Nosfertka stanęła przed nim.

-Czyś ty ocipiał już do reszty?? Mało mamy problemów?? Teraz to ja nie wiem jak ty się z tego wytłumaczysz?? No co się gapicie?? Ktoś jeszcze ma ochotę na ostatni posiłek w postaci konduktora??
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline