1. Poza dobrą zabawą i ciekawą, wciągającą historią? Uczucie wtopienia się w inny świat. Oderwania się choć na chwilę od tej rzeczywistości. Możliwość poczucia się kimś innym.
2. Wyliczę:
- To, że najczęściej kręcą się wokół ludzi i ich odmian. Denerwuje mnie ten wszędobylski człowieczek i towarzyszący mu na ogół krasnale z elfami. Przydałby się setting/system, gdzie rola człowieka jest mniejsza - np. że jest on jedynie zepchniętą na bok rasą poboczną, podczas gdy władzę ma jakaś inna.
- Denerwuje mnie bardzo, że gdy już gdzieś rasa zwierzoludzi występuje, to najczęściej jest albo jakimś potworem, albo rasą niewolników, albo w najlepszym przypadku są traktowani jak coś gorszego od ludzi. Brakuje mi świata, gdzie stoją oni przynajmniej na równi z człowiekiem, jeśli nie wyżej.
- Brakuje mi też świata, gdzie rola mężczyzny jest mniejsza. Równouprawnienie (lub nawet przechył na korzyść kobiety) powinno być wyraźniejsze, aby nie było ciągle uczucia, że jest tylko facet i facet.
- No i na koniec brakuje mi jakiegoś z deczka bajkowego świata. Bo w kółko albo heroic fantasy prawie-jak-średniowiecze-tylko-troszkę-inaczej, albo dark fantasy, albo jakieś sci-fi.
Na resztę pytań zasadniczo rzecz biorąc odpowiedział za mnie Elian. Chociaż akurat ze zrozumiałością dla graczy może być różnie, jeśli sam system, nawet jeśli łopatologicznie wytłumaczony, jest najzwyczajniej w świecie niezwykły i pełen różnych niuansów, które ciężko na początku pojąć. No ale najważniejsze, to dążyć do jak największej zrozumiałości. Nawet jeśli oznaczałoby to, że przez pół podręcznika tłumaczy się wszystko graczowi jak małemu dziecku.
