Carrie podniosła się z podłogi i usiadła z powrotem na swoim miejscu. Przy upadku boleśnie obila sobie kolana i nadgarstki. Rosmasowujac obolałą dłoń, rozejrzala się po przedziale. Nie licząc stluczen i drobnych ran, rzeczywiście nikomu nic sie nie stało. Dzięki Bogu, ze funkcjonariusze Sluzby Bezpieczenstwa byli na miejscu.
Carrie uśmiechnęła się do siebie. Opisze ten incydent w następnym wypracowaniu. Czuła, ze to będzie świetny temat, może ta praca zasluzy na publiczny odczyt przed cała społecznością szkolna? Tak były nagradzane najlepsze wypracowania. "Funkcjonariusze Megapolis zawsze czujni" - ten temat z pewnością spodoba sie nauczycielom!
Rozmyślania o szkole przypomniały Carrie, jaki jest cel jej podróży. Spojrzała na zegarek - do spotkania w Ministerstwie Bezpieczenstwa zostało niewiele czasu. Nerwowo przygryzla wargi. Jeśli sie spóźni, wyrobi sobie na starcie niepochlebna opinie. Niechęć Carrie do Frontu Wyzwolenia jeszcze sie zwiększyła - pokrzyzowali jej plany. Miała nadzieję, ze zarząd miejski szybko zorganizuje zamienny transport lub to spóźnienie zostanie jej wybaczone. W koncu Wielkiemu Ojcu i władzom Megapolis zależało przede wszystkim na dobru obywatela. |