Nie ma to jak garść optymistycznych informacji w poniedziałkowy ranek... na szczęście Tom nie Ty wywołałeś lawinę. W innym przypadku bym Cię znalazł i powiedział kilka słów.
Wprawdzie nadzieja umiera ostatnia ale jeżeli nie widzisz możliwości kontynuowania tego to nie ma sensu przedłużać agonii... Chyba, że jednak widzisz??
I tak było miło. Więc jak będziesz myśleć o reaktywacji to się piszę... |