Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-08-2009, 23:08   #11
baltazar
 
baltazar's Avatar
 
Reputacja: 1 baltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znanybaltazar wkrótce będzie znany
i ja witam wszystkich współgraczy i mistrzów tej opowieści...


Albert był wysokim i bardzo dobrze zbudowanym młodzieńcem. Prawie dwumetrowe, umięśnione ciało nie pozostawia złudzeń, co do drzemiącej w nim siły. Pomimo, iż sylwetka wzbudza respekt to jego łagodna, jeszcze młodzieńcza twarz raczej nie. Jasne włosy, brązowe lecz nieco wypłowiałe na słońcu. Pogodne oczy i wczesny zarost bezbłędnie wskazują na młody wiek. Obecnie jego wygląd daleki jest od normalnego. Siniaki i zadrapania na twarzy oraz reszcie jego ciała. Lniana koszula, która już nawet nie przypomina jasnej. Dobrze, że pomimo tego, iż jest potargana i poplamiona krwią w kilku miejscach przypomina jeszcze koszulę, a nie worek na rzepę. Jedynie, co przetrwało przygodę w gospodzie, jego krótki pobyt w areszcie i ostatnie czasy w kopalni to spodnie i buty. Te były solidne.



Albert pomimo tych wszystkich kłopotów był dość pogodny. Owszem miał problemy z dyscypliną i podporządkowaniem się, ale w stosunku do współwięźniów zachowywał się w porządku. Może podpadał jakimś brutalom, bo raz czy dwa przeszkodził im w znęcaniu się. Ale tak, to nikogo się nie czepiał. Pomimo tego, iż był rycerzem i każdy, z kim rozmawiał o tym wiedział, potrafił się świetnie dogadywać ze zwykłymi zjadaczami kopalnianego chleba. Nie wywyższał się. Jak mógł to pomagał. A swoim usposobieniem dodawał wiary i otuchy innym. Sam nie wiedział skąd ma na to siły, ale on chyba nie umiał być inny.
 

Ostatnio edytowane przez baltazar : 20-08-2009 o 15:19. Powód: poprawki
baltazar jest offline