Wątek: W imię Boga
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2006, 22:15   #13
Bergan
 
Bergan's Avatar
 
Reputacja: 1 Bergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłość
Strażnicy?...Strażnicy?! W mojej głowie przelatuje zylion myśli i jeszcze więcej krwi naładowanej testosteronem tak gęsto w nije upakowanym, że żyły na dupsku mi nawet powyłaziły! Przypominam sobie drani, którzy przykuli mnie do ściany w lochu, bo nie szło im bicie mnie jak byłem niespętany...bo ja biłem ich. Szuje! Dranie! Sk*rwysyny! Już są martwi!
Nakładam cichcem kastet na lewą łapę, na prawą rękawicę z moimi kochanymi ćwiekami i w tą samą garść biorę jeszcze bliższy memu sercu i duszy topór! Podchodzę tak...spokojnie...i pukam od tyłu tego co stoi najbardziej przy drzwiach.
- Przepraszam pana, ja mam pytanie jedno - gdy ten się obejrzy walę mu okastetowaną łapą w krocze. Jeśli spudłuję to dowalam mu toporem w biodro, żeby nie za bardzo mu szło dalsze chodzenie. Jak jeszcze okaże się twardy to strzelam mu po pysku i tak walę, i walę aż do skutku, a przy czym wrzeszczę:
- Eeeee, chłopaki! Dawajcie sk*rwieli! - wpadłem we wspaniały szał i rąbie mi się tak rześko oraz radośnie, że mógłbym nie przestawać! -Bierzcie, bo dla każdego starcza jak trza, buehehe!
Pewnie po tym wszystkim będziemi prze*ebane jak cholera, ale przynajmniej zarobimy coś na tych łachmytach. Sprzedamy pancerze, broń, zabierzemy kiesy ze złociszami oraz te wszystkie pierścienie. W końcu zjemy porządne mięcho i wódę, a nie szczura z krowim moczem do popijania! Będzie przej*bane, ale bogato!
- Zarąbcie najpierw tych słabeuszy żółtodziobów, a na końcu zostawimy se dowódcę pop*erdoleńca! Buaaaaaahahhahaha! - śmieję się jak kompletnie szurnięty opętaniec i wpadam w szał bojowy, a nóż widelec morale tym głąbom ze straży wpadnie. W końcu to ich wina, że walczymy! Nie lubię strażników miejskich czy to gwardzistów królewskich czy nawet zarąbywanych na potęge mytników (bo ich to nikt nie lubi, nawet zdrowy na zmysłach)! Nie musieli tu wcale się pchać!
- Wwwwwrrrrrraaaaaaaaaaaahhhhhhhhh!! A to za prz*jebanie mi drzwiami, gnojku!
 
__________________
- Sir, jesteśmy otoczeni!
- Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku!
Bergan jest offline